Wiemy, dlaczego Kubica przegrał
Polak zajął w nim 7. miejsce. Po fantastycznym starcie i sprytnym manewrze na jednym z pierwszych zakrętów awansował na 4. pozycję. Niestety, po zmianie kół w połowie wyścigu jego bolid nie pozwalał na jazdę w odpowiednim tempie. To zbyt niskie ciśnienie w oponach sprawiło, że po zjeździe samochodu z toru bezpieczeństwa Kubica jechał wolno niczym autobus. Bez problemu wyprzedził go najpierw Heikki Kovalainen, a później Kimi Raikkonen. Obaj na pojedynczym okrążeniu uzyskiwali czasy nawet o sekundę lepsze od wyników Polaka.
"W pierwszej połowie dystansu potrafiłem utrzymać tempo McLarena i Ferrari. Potem nagle szybkość gwałtownie spadła. Opony straciły przyczepność, prawdopodobnie dlatego, że za bardzo się schłodziły. Musimy teraz przeanalizować dane" - mówił po wyścigu rozczarowany Kubica. "Robert zmagał się z ciężkim bolidem i niedogrzanym ogumieniem, co uniemożliwiało mu uzyskiwanie dobrych czasów" - potwierdził wersję naszego kierowcy Willy Rampf, dyrektor techniczny BMW Sauber.
_ Więcej w Fakcie _