Wielka woda paraliżuje fabryki
Fabryka Fiat Auto Poland w Tychach w czwartek wcześnie rano wstrzymała produkcję. Powódź zablokowała dostawy niektórych części. Występują też problemy z dojazdami pracowników.
Trzeba pamiętać, że fabryka stoi na pograniczu Tychów i Bierunia, gdzie nadal utrzymuje się trudna sytuacja powodziowa. Sam zakład nie został co prawda zalany jednak są kłopoty z dostawami komponentów i dojazdami pracowników. W czwartek rano szefowie firmy podjęli decyzję o zawieszeniu produkcji.
Bogusław Cieślar z Fiat Auto Poland potwierdzając te informacje podaje, że tyski zakład nie otrzymał dostawy szyb z huty szkła firmy Pilkington w Sandomierzu. W czasie przerwy produkcyjnej pracownicy kierowani są na szkolenia, wykonują prace konserwacyjne. Jest grupa osób, która mieszkając bądź przeprawiając się przez tereny objęte powodzią, nie potrafią dotrzeć na czas do firmy. FAP jest w stałym kontakcie z fabryką w Sandomierzu, bo sytuacja nie jest łatwa, tym bardziej, że stamtąd pochodzą szyby do wszystkich modeli wytwarzanych w Tychach (Fiat 500, Panda, Ford Ka)
.
Inny zakład produkujący samochody na Śląsku - Opel Gliwice (General Motors Manufacturing Poland) pracuje normalnie - tak przynajmniej wynika z informacji Przemysława Byszewskiego z GM Poland.
[
]( http://wnp.pl )