Podstawowe stacje kontroli pojazdów będą mogły sprawdzać stan techniczny samochodów zasilanych gazem, sprowadzonych z zagranicy, a także aut powypadkowych.
Ministerstwo Infrastruktury przygotowało projekt nowelizacji ustawy z 20 czerwca 1997 roku - Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2005 r. nr 108, poz. 908 z późn. zm.), który obligatoryjnie rozszerzy zakres działalności podstawowych stacji kontroli pojazdów. Będą one mogły wykonywać badania techniczne wszystkich pojazdów o masie do 3,5 tony. Badania obejmą m.in. sprawdzanie aut powypadkowych, zasilanych gazem czy sprowadzonych z zagranicy lub skierowanych przez starostę na dodatkową kontrolę.
Szerszy zakres zadań
Obecnie stacje podstawowe mogą wykonywać okresowe badanie techniczne aut, które obejmuje podstawowy zakres badania sprawdzającego zgodność parametrów mechanicznych samochodu z normami. Nie mogą one jednak zajmować się np. uszkodzonymi autami i sprowadzonymi z zagranicy, które nie zostały jeszcze zarejestrowane w Polsce. Wszystkie badania mogą wykonywać natomiast stacje okręgowe.
Obligatoryjne obowiązki
Zgodnie z projektem MI stacje podstawowe mają przeprowadzać wszystkie badania techniczne aut, których masa całkowita nie przekracza 3,5 tony. Stacja okręgowa będzie przeprowadzała wszystkie badania dla wszystkich aut.
"Stacje same powinny decydować o zakresie badań, jaki chcą wykonywać uzyskując odpowiednie poświadczanie dyrektora Transportowego Dozoru Technicznego. Według projektu ministerstwa pełny zakres badań wykonywanych przez stacje jest obligatoryjny - mówi Kazimierz Zbylut, prezes Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów.
Tłumaczy on, że jeżeli przepisy te w takim kształcie wejdą w życie, to nie będzie możliwości, aby np. miejski zakład komunikacyjny, który ma własną stację badającą wyłącznie autobusy, mógł się skupiać wyłącznie na tej działalności.
"Taki przedsiębiorca będzie musiał przystosować swoją stację do badania również wszystkich innych pojazdów. Mam wątpliwości, czy będą zainteresowane rozszerzaniem swej działalności. Zajmują się głównie firmowymi pojazdami - podkreśla Kazimierz Zbylut. Dodaje, że podobnie będzie w przypadku podstawowych stacji kontroli. Są bowiem takie, które badają tylko samochody osobowe i nie są zainteresowane, by sprawdzać np. ciągniki rolnicze lub motocykle.
Źródło: Samar.pl