Niebieski kolor, duże koła, doskonała trakcja i pomruk boksera... Większość z pewnością pomyślała o Subaru Imprezie. Jednak są to również atrybuty wzmocnionej wersji flagowego Legacy.
Zaprezentowane właśnie Subaru Legacy STi S402 idealnie trafi w potrzeby osób poszukujących przestronnego, a zarazem bardzo szybkiego pojazdu. Klient będzie mógł wybierać między sedanem i kombi. Nadwozie specjalnej wersji rodzinnej limuzyny zostało poszerzone o 20 milimetrów. Stoi również niżej od seryjnego za sprawą zmodyfikowanego zawieszenia z amortyzatorami Bilstein o większej sile tłumienia oraz nowych sprężyn. W celu uzyskania większej precyzji prowadzenia kolumny zawieszenia spięto rozpórkami. Większa zażyłość z krętymi drogami jest również zasługą zmienionego przełożenia układu kierowniczego.
Bardziej masywne błotniki pozwoliły na zamontowanie większych kół. Specjaliści z Subaru Tecnica International postawili na 18-calowe, kute felgi BBS oraz opony Bridgestone Potenza RE050A. Idąc za ciosem, a przy okazji próbując zagospodarować wolną przestrzeń wewnątrz obręczy koła wstawiono potężniejsze hamulce. Obie osie są spowalniane przez potężne tarcze Brembo – do przednich klocki są dociskane przez 6-tłoczkowe zaciski, natomiast do tylnych przez zaciski z dwoma tłoczkami.
Maska z wlotem powietrza osłania przeciwsobną jednostkę napędową o pojemności 2,5 litra, którą fani marki doskonale znają z Imprezy. Fabryczny tuner Subaru uznał jego możliwości za wystarczające, a modyfikacje ograniczono jedynie do przeprogramowania komputera sterującego.
Silnik zestawiono z 6-biegową, ręczną przekładnią. Nad optymalnym wykorzystaniem momentu obrotowego czuwa system SI-Drive. Inteligentny układ przeniesienia napędu na bieżąco analizuję trakcję poszczególnych kół, stopień dociśnięcia gazu oraz ruchy kierownicy.
W kabinie pojawiło się kilka sportowych akcentów. Najważniejszymi są lepiej wyprofilowane fotele, skórzana kierownica Momo oraz czerwony przycisk rozrusznika.
Tajemnicze oznaczenie S402 nie jest dziełem przypadku. Legacy powstanie w limitowanej serii, której produkcja ustanie po wyprodukowaniu 402 egzemplarzy. To nie koniec złych wiadomości. Dzikie Subaru trafi wyłącznie na rynek japoński...
Łukasz Szewczyk