Webber: miejsce Piqueta nie było zasłużone
Kierowca Red Bulla, Mark Webber uważa, że obecne przepisy związane z neutralizacją wyścigów są bezsensowne i niesprawiedliwe. Australijczyk odniósł się w ten sposób do wyników ostatniego wyścigu o GP Niemiec, gdzie niespodziewane drugie miejsce zajął Nelson Piquet.
Młody kierowca Renault pomimo tego, że ruszał do wyścigu dopiero z 17. pozycji przegrał jedynie z Hamiltonem. Mark Webber, który nie ukończył zawodów z powodu problemów technicznych stwierdził, że pojawienie się na torze samochodu bezpieczeństwa wypaczyło wynik.
"Safety Car spowodował, że kolejność z jaką poszczególni kierowcy przyjeżdżali do mety była dziwaczna. Uważam ten przepis za śmieszny" - ocenił Webber. "Jestem szczęśliwy, że Piquet stanął na podium po raz pierwszy w karierze biorąc pod uwagę jego problemy z początku sezonu, ale to trochę śmieszne, że wyścig mógł wygrać facet, który startuje z 17. miejsca i wyprzedza tylko jednego kierowcę tylko dlatego, że tamten wypadł z toru" - zakończył Webber.
_ MR _