Wasiak chce przed wyborami podpisać umowę ws. utrzymania linii kolejowych (aktl.)
dochodzi wypowiedź prezesa PKP PLK #
05.10. Katowice (PAP) - Minister infrastruktury i rozwoju Maria Wasiak liczy, że jeszcze przed wyborami uda się podpisać ze spółką PKP PLK wieloletnią umowę na zarządzanie i utrzymanie linii kolejowych. Jeśli to się nie uda w tym terminie, minister chciałaby przynajmniej zostawić pozytywną rekomendację.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Katowicach Wasiak powiedziała, że umowa o wieloletnim utrzymaniu linii, która jest bazą do ustanowienia stawek dostępu do infrastruktury, jest już przygotowana.
"Właściwie dyskutujemy tylko z Ministerstwem Finansów warunki budżetowe wykraczające poza ustawę budżetową na 2016 r. Pierwszy krok został zrobiony, ponieważ środki w budżecie na 2016 r. są na takim zaplanowanym poziomie, że to jest adekwatne do tej umowy, czyli weszliśmy w logikę myślenia o nowej umowie utrzymaniowej. Teraz chcemy zapewnić podejście na okres dłuższy niż jeden rok" - podkreśliła szefowa MIR.
Dodała, że w najbliższych dniach ma prowadzić kolejne rozmowy na ten temat. Wyraziła przekonanie, że spółka PKP PLK jest dobrze przygotowana do realizacji umowy, co potwierdzają audyty i analizy niezależnych firm.
"Chciałabym, żebyśmy się dogadali jeszcze przed wyborami. Miałabym poczucie, że tego dopilnowałam. Po wyborach - obojętnie jaki ten rząd będzie - ktoś będzie musiał od początku podejść do tego tematu, a wydaje mi się, że ja wiem o co chodzi" - powiedziała minister. "Jeśli nie, to przynajmniej chciałabym zostawić dobrą rekomendację w tej sprawie" - dodała.
Minister zaznaczyła, że budowa nowej infrastruktury oznacza wyższe koszty bieżącego utrzymania. Podkreśliła, że nie można lekceważyć tego rodzaju wydatków, żeby utrzymać infrastrukturę na dobrym poziomie.
Wasiak wskazała, że obecny poziom stawek za korzystanie z infrastruktury kolejowej jest zgodny z regulacjami europejskimi. Rząd chce, by mechanizm był przewidywalny dla przewoźników, dlatego mowa o co najmniej trzyletniej perspektywie ustalania stawek.
Prezes zarządu PKP PLK Andrzej Filip Wojciechowski powiedział, że tzw. umowa utrzymaniowa jest dla spółki "szalenie istotna". "Jeśli zakończymy rozmowy na temat programu utrzymaniowego to będziemy mogli powiedzieć rynkowi, co będziemy robili przez kolejne lata. Bo do tej pory PKP PLK funkcjonowała w trybie jednorocznym i to było +kiepskie+ z punktu widzenia zarówno PKP PLK jak i z punktu widzenie wykonawców" - powiedział Wojciechowski.
Pytany czy jest szansa, aby umowę podpisać przed wyborami parlamentarnymi (25 października br. - PAP) Wojciechowski odpowiedział: "Myśmy ze swojej strony przedstawili swoje argumenty. Wiemy, że teraz bardziej toczy się dyskusja pomiędzy poszczególnymi ministerstwami, czekamy na jej efekt. Czy podpisanie jest możliwe za tydzień czy może za dwa tygodnie? Wydaje mi się, że jak najbardziej tak, bo to już są moim zdanie ostatnie rozmowy () i stąd pewnie dzisiejsza deklaracja pani minister Wasiak".
Wieloletnie planowanie jest ważne także z perspektywy PKP PLK, m.in. ze względu na remonty infrastruktury. Program zarządzenia infrastrukturą kolejową obejmuje lata 2016-2023 i zakłada przeznaczanie w tym okresie przez PKP PLK na remonty, naprawy, prowadzenie ruchu pociągów i zapewnienie bezpieczeństwa od 7 do 9 mld zł rocznie.
Dla porównania w tym roku budżet zarządcy infrastruktury kolejowej wynosi prawie 6 mld zł, a na koszty remontów i napraw PLK wyda ok. 2,5 mld zł. Łącznie, jak wynika z założeń programu, krajowy zarządca infrastruktury będzie dysponować do końca 2023 roku kwotą 68 mld zł, z czego na utrzymanie przypadnie 33 mld zł.
PLK podzieliła zarządzaną przez siebie sieć kolejową na 1653 odcinki. Dla każdego z nich określono kluczowe charakterystyki, np. wielkość i częstotliwość przewozów, prędkość pociągów, aktualny stan techniczny, znaczenie dla ruchu międzynarodowego oraz krajowego i na podstawie tych analiz przypisano odcinkom linii pięć kategorii utrzymania.