Trwa ładowanie...
13-02-2009 14:15

Wartość rynkowa to nie cena

Wartość rynkowa to nie cena
d2fqj53
d2fqj53

Każdy, kto kupi od prywatnej osoby samochód wart więcej niż 1000 zł, musi zapłacić podatek od czynności cywilnoprawnych. Wartość auta kupujący określa sam, ale urząd skarbowy może się z nim nie zgodzić. Fiskus skwapliwie korzysta z tej możliwości i dość często wzywa nabywców do podwyższenia wartości pojazdu.

Podatek od umowy sprzedaży pojazdu wynosi 2 proc. wartości rynkowej auta. Trzeba pamiętać, że owa wartość nie musi być równa cenie widniejącej w umowie sprzedaży.

Zgodnie z obowiązującym prawem wartość rynkową określa się na podstawie przeciętnych cen stosowanych w obrocie rzeczami tego samego rodzaju i gatunku, z uwzględnieniem ich miejsca położenia, stanu i stopnia zużycia, oraz w obrocie prawami majątkowymi tego samego rodzaju, z dnia dokonania transakcji, bez odliczania długów i ciężarów.

d2fqj53

Przykład:

Pani Jola kupiła Opla Corsę z 2000 r. od swojego kuzyna. Policzył za auto mniej, niż wziąłby od obcej osoby. Pani Jola wypełniła deklarację PCC-3. W miejscu, gdzie trzeba podać podstawę opodatkowania wpisała cenę faktycznie zapłaconą kuzynowi. Od tej kwoty obliczyła 2-proc. podatek i wpłaciła go w kasie urzędu skarbowego. Po kilku miesiącach urząd wezwał ją do podwyższenia wartości rynkowej auta, gdyż uznał, że podana w deklaracji podstawa opodatkowania nie odpowiada wartości rynkowej Opla Corsy z 2000 r.

Urząd skarbowy miał prawo tak postąpić. Pamiętajmy, że w deklaracji PCC-3 nabywca nie jest pytany o cenę, jaką zapłacił, ale o podstawę opodatkowania. A tę stanowi właśnie wartość rynkowa określona zgodnie z definicją w art. 6 ust. 2 ustawy o pcc.

Przed panią Jolą stoi zatem trudne zadanie. Powinna zorientować się, jakie były przeciętne ceny Opla Corsy z 2000 r. w dniu, w którym podpisała umowę z kuzynem. Czy wystarczy, że weźmie pod uwagę rodzinną miejscowość, czy powinna szukać cen w województwie, a może w całej Polsce? Ustawa nie odpowiada na to pytanie i z pewnością ta kwestia będzie budziła spory między podatnikami a fiskusem.

Wzywając podatnika do podwyższenia wartości rynkowej urząd skarbowy podaje jednocześnie wartość według własnej wstępnej oceny. Jeżeli podatnik, pomimo wezwania, w ciągu 14 dni od jego doręczenia znowu poda wartość nieodpowiadającą – według fiskusa - wartości rynkowej, urząd skarbowy sam dokona jej określenia. Do końca 2006 r. mógł przy tym posiłkować się wyłącznie opinią biegłego, którego sam powołał. Teraz może uwzględnić także wycenę rzeczoznawcy przedłożoną przez podatnika.

d2fqj53

Może, ale nie musi. To znaczy, że jeśli podatnik dostarczy do urzędu zamówioną przez siebie wycenę, urząd i tak może powołać biegłego, który dokona innej wyceny. Zatrudnienie rzeczoznawcy samochodowego (można ich znaleźć przy PZM) to wydatek rzędu 150-200 zł. Będzie się zatem opłacać, gdy spór z fiskusem toczy się o znacznie wyższą kwotę.

Przepisy mówią, że jeżeli wartość określona z uwzględnieniem opinii biegłego różni się o więcej niż 33 proc. od wartości podanej przez podatnika, koszty opinii ponosi podatnik. *Warto wiedzieć: *

Zmieniając ustawę o pcc ustawodawca wprowadził pewną z pozoru nieznaczną zmianę, która jest jednak niekorzystna dla podatników. W wersji obowiązującej do końca 2006 r. koszt opinii biegłego obciążał podatnika, jeśli wartość określona z uwzględnieniem tej opinii przekraczała o 33 proc. wartość podaną przez podatnika (biegły wycenił auto wyżej niż podatnik). Po zmianie, czyli od 1 stycznia 2007, podatnik płaci za opinię biegłego także wtedy, gdy ten stwierdzi, że podatnik zawyżył wartość swego auta.

d2fqj53

Z decyzją urzędu skarbowego podatnik nadal nie musi się godzić. Może odwołać się do dyrektora właściwej izby skarbowej, a potem do sądu. Po zmianie definicji wartości rynkowej podatnik ma większe pole do manewru w sporze z urzędem. Może kwestionować m.in:

- ustalenie wartości rynkowej (przez urząd lub powołanego przez niego biegłego) bez uwzględnienia cen z miejsca położenia auta w dniu transakcji (np. samochód kupiony na Podkarpaciu przez mieszkańca Warszawy – urząd nie bierze pod uwagę, że ceny w tamtym regionie mogą być znacznie niższe z powodu mniejszego popytu);

- ustalenie wartości wyłącznie na podstawie gotowych cenników (np. Eurotax), bez uwzględnienia np. stanu technicznego, nakładów poczynionych po zakupie auta itp.;

d2fqj53

- zbyt szerokie lub zbyt wąskie pojmowanie miejsca położenia auta w dniu transakcji (urzędom w Warszawie pewnie wystarczy samo miasto, ale urząd skarbowy w Biłgoraju może brać pod uwagę województwo lub nawet region).

Aby skutecznie się bronić przed zachłannością fiskusa warto gromadzić dowody własnych racji: faktury z warsztatów, fotografie, pisemne opinie ekspertów itp.

Źródło: _ Ustawa z 9 września 2000 r. o podatku od czynności cywilnoprawnych (tekst jednolity w Dz. U. z 2007 r. Nr 68, poz. 450) _

d2fqj53

Autor: Anna Jorgas

d2fqj53
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2fqj53
Więcej tematów