Warszawskie fotoradary straży miejskiej są przygotowywane do pracy
Od grudnia wiadomo, że stołeczne fotoradary straży miejskiej mają przejść pod zarząd Generalnego Inspektoratu Transportu Drogowego. Kilka dni temu z części masztów zniknęła przykrywająca je wcześniej folia. Pojawili się przy nich także pracownicy techniczni. Wzbudziło to niepokój kierowców.
Wbrew podejrzeniom zmotoryzowanych nie oznacza to, że urządzenia już działają i wykonują zdjęcia, których konsekwencją może być otrzymanie mandatu. Jak dowiedzieliśmy się w GITD, trwają prace polegające na sprawdzeniu działania urządzeń. Potem czeka je jeszcze proces przystosowania do wymogów technicznych systemu CANARD.
Warszawskie fotoradary należące do straży miejskiej będą włączane do struktur CANARD stopniowo. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwsze urządzenia zaczną rejestrować kierowców na przełomie lutego i marca. Cała operacja ma zakończyć się w ciągu kilku miesięcy. Niewykluczone, że podobnie jak było to w przypadku zestawów do pomiaru średniej odcinkowej prędkości, GITD nie będzie informowało o uruchomieniu poszczególnych urządzeń.
W myśl podpisanej pod koniec grudnia 2016 roku umowy, warszawska straż miejska na trzy lata przekazała w użytkowanie GITD 27 masztów i 24 fotoradary. Czy śladem stolicy pójdą inne samorządy? Na razie się na to nie zanosi. W połowie 2016 roku GITD wystąpił do 18 samorządów z propozycją przejęcia fotoradarów stacjonarnych, które wcześniej były w zarządzie straży miejskich i gminnych. Propozycja umowy przewidywała jednak, że samorządy nie tylko nieodpłatnie przekażą GITD swoje urządzenia, ale też zapłacą za przystosowanie ich do struktur CANARD. Z tego względu na pismo odpowiedziało tylko 10 samorządów - wszystkie odmownie.
Tomasz Budzik, Wirtualna Polska