Waldegard w Warszawie: szczęśliwej drogi
Hymnem Polski i księstwa Monako pożegnano w Warszawie 18 załóg, które wyruszyły w niedzielę na trasę XV Rajdu Monte Carlo samochodów historycznych. Szczęśliwej drogi i dojechania do mety życzył wszystkim słynny Szwed Bjoern Waldegard, który był starterem.
- Nie udzielam tym załogom żadnych porad. Ja lubię szybką jazdę, a im życzę szczęśliwej drogi i dojechania do mety bez żadnych awarii i nieprzyjemnych przygód - powiedział 68-letni Waldegaard.
Szwed został mistrzem świata w pierwszym sezonie (1979), w którym wprowadzono klasyfikację indywidualną. Wcześniej, od 1973 roku, tytuły przyznawano tylko wśród producentów. Pierwsze zwycięstwo w Rajdzie Monte Carlo odniósł w 1969 roku, startując z... Warszawy. Jechał wówczas Porsche 911 S, a jego pilotem był Lars Helmer.
- Od tej pory nie byłem w stolicy Polski. Karierę zakończyłem w 1992 roku, ale startuję regularnie w rajdach weteranów. Ostatnim, w listopadzie, był rajd Safari w Kenii. Jechałem z moim synem Matiasem Porsche 911 z 1976 roku. Pokonaliśmy ponad cztery tysiące kilometrów i wygraliśmy w klasyfikacji generalnej. W lutym mam w planie rajd w Belgii - wspomniał Waldegard.
Na Plac Teatralny, skąd ruszały załogi, mimo mrozu przybyły setki fanów motoryzacji z aparatami fotograficznymi. Jeden z nich żegnał kierowców i pilotów przebojem Ryszarda Rynkowskiego "Szczęśliwej drogi już czas".
Jako pierwsi z podestu zjechali Szwedzi - Mauritz Lange i Hans Sylvan (Porsche 911L z 1968 roku), a minutę po nich bracia Jerzy i Wojciech Walentowiczowie (Alfa-Romeo 2000 GTV, 1972), którzy od ponad 30 lat mieszkają w Sztokholmie.
- To niesamowite, że przyjechaliśmy do Warszawy, aby spotkać się z Waldegardem. Wcześniej nie mieliśmy takiej możliwości, jaka się teraz nadarzyła, aby spokojnie porozmawiać dzień przed startem, a przecież dobrze się znamy z rajdowych imprez - powiedzieli PAP bracia Walentowiczowie, którzy po raz ósmy biorą udział w "historycznej" imprezie. Rok temu zajęli 36. miejsce w klasyfikacji generalnej, najwyższe spośród polskich ekip w 14 edycjach.
Jedyną osobą w polskim gronie, która wcześniej brała udział w klasycznym Monte Carlo jest Grzegorz Gac. W 1994 roku, wraz z Mariuszem Ficoniem, w skazanym na porażkę Fiacie Cinquecento zajął 91. miejsce wśród 184 załóg. Startowali wtedy z numerem 107. Teraz także ich Fiat 125p ma numer 107.
Fiat również zapisał wiele pięknych kart w historii Rajdu Monte Carlo, chociażby triumf Waltera Rohrla w 1980 roku (Fiatem 131 Abarth). Polscy kierowcy wielokrotnie korzystali z kolei z produkowanego nad Wisłą Fiata 125p. W tegorocznej edycji RMCH aż sześć załóg jedzie tym modelem samochodu, a cztery w barwach Fiat Auto Poland Rally Team. Animatorem i duszą tego zespołu jest Włodzimierz Cierliński, który sam zasiadł za kierownicą jednego z Fiatów.
- Obserwujemy duże zainteresowanie historycznymi samochodami i często uczestniczymy w różnego rodzaju imprezach przypominających motoryzację sprzed lat - zaznaczył Cierliński z Wrocławia.
Piotr Bany i Marcin Wydra zazwyczaj są rywalami w wyścigowych mistrzostwach Polski, ale tym razem tworzą jedną załogę. Bany znany bardziej ze startów za kierownicą Alfy Romeo 156 prowadzi zwinną i lekką Zastawę 1100p.
- Dla mnie to już piąte Monte Carlo Historique. Wybór Zastawy był świadomy. Po prostu lubię to auto, a poza tym chodziło nam o lekki i szybki samochód z napędem na przednią oś, mający również z różnych względów fiatowski rodowód. Takie auto może okazać się bardzo skuteczne, jeżeli będziemy mieli trudne, zimowe warunki. Dużo śniegu na trasie powinno być korzystne dla naszej Zastawy. Dla nas im trudniej tym lepiej - powiedział Bany.
W drodze do Monte Carlo załogi będą przejeżdżały między innymi przez Wrocław. Podobnie jak w roku ubiegłym zawodnicy będą tam mieli punkt tankowania wraz z krótkim odpoczynkiem na parkingu przed DH Auchan w Parku Handlowym Bielany.
Warszawa była jednym z sześciu miast - obok Barcelony, Oslo, Glasgow, Reims i Turynu, w których rozpoczęła się rywalizacja w XV Rallye Monte Carlo Historique.
Z Turynu wystartowała jedna polska załoga - dziennikarze motoryzacyjni Wojciech Garbarz i Julian Obrocki.
Polskie załogi startujące w tegorocznej imprezie wg numerów:
z Warszawy
105 Jerzy i Wojciech Walentowiczowie (Sztokholm) - Alfa-Romeo 2000 GTV (1972)
107 Robert Burchard, Grzegorz Gac (Warszawa) - Polski Fiat 125p (1979)
110 Piotr Bany, Marcin Wydra (Warszawa) - Zastawa 1100p (1979)
115 Adam i Krzysztof Polakowie (Warszawa) - Polski Fiat 125p (1978)
117 Tomasz i Karol Jaskłowscy (Warszawa) - Polski Fiat 125p (1972)
125 Stanisław i Andrzej Postawka (Wrocław) - Polski Fiat 125p (1976)
156 Andrzej Duszyński, Błażej Mosiołek (Wrocław)- Polski Fiat 125p (1973)
159 Włodzimierz Cierliński, Jacek Miller (Wrocław) - Polski Fiat 125p (1977)
z Turynu
250 Wojciech Garbarz, Julian Obrocki (Katowice/Wrocław) - Innocenti Mini Cooper (1972)