O 12.00 wznowiony zostanie ruch samochodów osobowych na Wale Miedzeszyńskim. W ocenie ekspertów, którzy badali stan drogi, nie doszło do naruszenia jej konstrukcji przez wody gruntowe - poinformował stołeczny ratusz.
Wałem nadal nie mogą jeździć ciężkie autobusy. Wznowione zostanie kursowanie linii
W związku z falą kulminacyjną na Wiśle, Wał Miedzeszyński został zamknięty w nocy z poniedziałku na wtorek. W piątek w nocy przy zjeździe z Mostu Siekierkowskiego na Wał Miedzeszyński, w okolicach ul. Kosmatki, z fragmentu jezdni zdjęto nawierzchnię, by sprawdzić, na ile poważne jest podmywanie wału przez wody gruntowe. Podmycie mogłoby powodować osunięcia i pękania powierzchni jezdni.
Badania przeprowadzone przez Państwowy Instytut Geologiczny-Państwowy Instytut Badawczy oraz Instytut Badawczy Dróg i Mostów wykazały, że nie występuje zagrożenie miejscowego osiadania jezdni. W najbliższych dniach wciąż prowadzony ma być jednak monitoring Wału Miedzeszyńskiego między ulicami Kosmatki i Narodową.
Ul. Wał Miedzeszyński została zamknięta także na trzy dni w maju, gdy przez Warszawę przechodziła pierwsza fala powodziowa. Jest ona główną drogą dojazdową do stolicy dla pracujących w mieście mieszkańców pobliskiego Józefowa oraz Otwocka, ułatwia także dojazd do centrum mieszkańcom praskiej strony miasta, zwłaszcza Gocławia i Saskiej Kępy.
Mikrobusy będą obsługiwać linię zastępczą Z-2, która od dzisiaj będzie kursować na trasie: Gocław - Bora-Komorowskiego - Fieldorfa - Wał Miedzeszyński - Rychnowska - Trakt Lubelski - Fieldorfa - Bora-Komorowskiego - Gocław.
Dzisiaj zlikwidowana zostanie linia Z-1. Autobusy tej linii kursują obecnie od stacji PKP w Międzylesiu do Falenicy. Do odwołania będą za to kursować pociągi SKM na linii otwockiej - z Dworca Wschodniego do Falenicy.