Trwa ładowanie...
Ferrari
09-12-2014 10:38

W szopach odkryli 60 aut za kilkadziesiąt mln zł. Niesamowite znalezisko

W szopach odkryli 60 aut za kilkadziesiąt mln zł. Niesamowite znaleziskoŹródło: Artcurial
d1n48ni
d1n48ni

Wygrana w totolotka to nic przy tym, co niedawno odkryto w Echire – małej miejscowości na zachodzie Francji. Na terenie posiadłości będącej własnością Rogera Baillona znaleziono bowiem niesamowitą kolekcję 60 aut. Całość jest podobno warta nawet kilkadziesiąt mln zł.

Samochody odnaleziono nie w świetnie zabezpieczonych budynkach (choćby przed deszczem), ale w prowizorycznych szopach, które nie dawały praktycznie żadnego schronienia. Stały tam od lat 50. ubiegłego wieku.

Marzeniem właściciela kolekcji było stworzenie muzeum. W tym też celu kupił posiadłość, gdzie auta teraz znaleziono. Samochody zaczęły się tam pojawiać w 1955 roku. Roger Baillon miał firmę transportową, więc problemu nie stanowiło przywiezienie jego coraz to nowych zakupów do posiadłości.

Część z tych pojazdów uratowano ze złomu, część już wtedy stanowiła śmietankę motoryzacji. W międzyczasie właściciela dopadły kłopoty finansowe i musiał sprzedać niemalże połowę swojej kolekcji (50 aut). Wśród tych, które zdecydował się pozostawić, znalazły się tak znakomite samochody (przez wielu uznawane za dzieła sztuki) jak Ferrari 250 GT SWB California Spider, Maserati A6G 2000 Gran Sport Frua (obydwa znalezione pod stertą starych gazet, które miały chronić przed deszczem) czy Talbot Lago T26 Grand Sport coupe Saoutchik (w niezbyt dobrym stanie).

d1n48ni

Roger Baillon zmarł jednak w 2004 roku. Żona właściciela nie zainteresowała się nawet losem, znajdującego się w tej kolekcji, cennego modelu Ferrari. Nie miała pojęcia, czy wspaniały model 250 GT został już sprzedany.

Pełna lista aut znalezionych na posiadłości Rogera Baillona wygląda następująco:

(fot. Artcurial)
Źródło: (fot. Artcurial)

Pierwsza partia aut zostanie zlicytowana 6 lutego 2015 roku podczas Retromobile Salon w Paryżu. Pojazdy nie zostaną do tego czasu odnowione. Dom aukcyjny Artcurial (będący jednocześnie odkrywcą tej kolekcji) chce sprzedać je w takim stanie, w jakim zostały odkryte. Niektóre auta są warte 500 euro (ok. 2000 zł), a inne nawet kilka milionów – przewiduje się, że Ferrari 250 GT z kolekcji (jedno z 37, do tej pory uznawano, że ten egzemplarz zaginął) uda się sprzedać za nawet 12 mln euro (ok. 50 mln zł). Chętnych na wydanie takich sum z pewnością nie zabraknie.

Źródło: Artcurial

mp/moto.wp.pl

d1n48ni
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1n48ni
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj