W gazoporcie zamontowano urządzenia do wtłaczania gazu
W powstającym w Świnoujściu terminalu LNG zamontowano tzw. kolumny nalewcze, za pomocą których skroplony gaz ziemny będzie wtłaczany do zbiorników - poinformował w czwartek PAP rzecznik Polskiego LNG Maciej Mazur.
38-metrowe kolumny zamontowano przy pomocy 100-metrowego dźwigu.
Kolumny nalewcze są wykonane z odpornej na niskie temperatury stali niklowej. Ich średnice to 1,7 m i 2,4 m. Sięgają niemal od dna zbiornika do dachu konstrukcji. Przygotowywane były we wnętrzu zbiornika i podnoszone, czyli stawiane w pionie, za pomocą 100-metrowego dźwigu, którego hak wprowadzono przez otwór w dachu zbiornika.
"Operacja odbyła się bez zakłóceń, trwała ponad trzy godziny. To ważny element montażu wewnątrz zbiornika ogromnych rur, którym wprowadzany będzie płynny gaz " - podkreślił Mazur.
Jak poinformował, w najbliższym czasie odbędzie się kolejna operacja. Zamontowanych zostanie pięć tzw. kolumn pompujących z nierdzewnej stali kwasoodpornej. Będą przenoszone do zbiornika z zewnątrz, przez otwór w kopule dachu, za pomocą tego samego dźwigu.
W tych 54 metrowych elementach, w przyszłości, będą zanurzone pompy niskiego ciśnienia podające LNG ze zbiornika do instalacji regazyfikacyjnych terminalu.
"Zanim zostaną zamontowane, odbędzie się próba ciśnieniowa, która w ramach przyjętych procedur bezpieczeństwa sprawdzi szczelność spoin" - dodał rzecznik.
Kolejną, planowaną operacją na zbiornikach LNG będzie montaż suwnic bramowych na kopułach. Suwnice, o udźwigu 10 ton, mają wysokość 10 m. Rozstaw filarów tworzących punkty oparcia wynosi 20 m, a długość belki suwnicy 30 m (wykracza poza gabaryty zbiornika o około 8 m).
"Suwnice będą w przyszłości służyć do prac konserwatorskich, tak by nie było konieczności zamawiania dźwigów" - tłumaczył Maciej Mazur.
Powstałe w terminalu kriogeniczne, czyli przystosowane do niskich temperatur zbiorniki, służące do magazynowania paliwa pobranego z ładowni statków, to jedne z najciekawszych obiektów terminalu. Każdy ma pojemność 160 tys. m sześć. To największe tego typu obiekty w Polsce. Puste ważą po 70 tys. ton. Ich wysokość od poziomu gruntu do szczytu kopuły wynosi około 52 m, a średnica - 80 m. Konstrukcyjnie przypominają gigantyczne termosy. Warstwa zewnętrzna to żelbetowy korpus złożony ze ścian (grubości 80 cm) i kopuły. W środku tego pancerza powstał drugi zbiornik - stalowy (tzw. zbiornik wewnętrzny). To w jego wnętrzu magazynowany będzie płynny gaz LNG.
Zbiornik ten zbudowany jest z blach niklowych. Na kopułach obu zbiorników znajdować się będą pomosty dachowe. Opierają się one na 35 żelbetowych kolumnach o wysokości do 11 metrów (wysokości poszczególnych kolumn są zróżnicowane ze względu na wypukły kształt kopuły). Na płycie pomostu obsługowego znajdą się urządzenia niezbędne do właściwego funkcjonowania zbiorników, a więc pompy służące do przesyłania płynnego gazu, system zaworów bezpieczeństwa, urządzenia sterujące oraz instalacja przeciwpożarowa.
Terminal LNG ma zostać ukończony na przełomie roku i będzie gotowy do odbioru komercyjnych dostaw gazu w 2015 roku. Pozwoli na sprowadzanie do Polski do 5 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie, z możliwością powiększenia tej zdolności do 7,5 mld m sześc. rocznie. Jest to pierwszy tego typu projekt w Europie Środkowo-Wschodniej. Rząd uznał inwestycję za strategiczną.
Do jego budowy powołana spółkę celową Polskie LNG S.A.
Oprócz spółki Polskie LNG, która odpowiada za budowę lądowej części terminalu LNG, składającej się z urządzeń rozładunkowych, zbiorników magazynujących skroplony gaz ziemny oraz instalacji do regazyfikacji, w realizację inwestycji zaangażowane są trzy inne podmioty: Urząd Morski w Szczecinie, Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście S.A. oraz Operator Gazociągów Przesyłowych Gaz-System.