W Białymstoku ruszył system zarządzania ruchem w mieście
W Białymstoku ruszył w czwartek system zarządzania ruchem w mieście - w takiej skali pierwsze takie rozwiązanie w kraju. Obejmuje 119 skrzyżowań i ma przede wszystkim zapewnić płynniejszy przejazd, z preferencją ruchu miejskich autobusów.
Cały system, łącznie z Centrum Zarządzania Ruchem, które integruje bazę danych i umożliwia zdalną obsługę systemu, kosztował 28,5 mln zł, z czego ponad 70 proc. to fundusze unijne. Wykonawcą była firma Siemens.
System będzie przede wszystkim sterował sygnalizacją świetlną na 119 białostockich skrzyżowaniach w taki sposób, by ruch - zwłaszcza na głównych ulicach - był płynny.
Wykorzystuje do tego celu detektory pojazdów i kamery automatycznego rozpoznawania tablic, by mierzyć czas przejazdu i natężenie ruchu. System zbierze te informacje, określi prognozy ruchu i na ich podstawie oraz biorąc pod uwagę dane wcześniejsze, na bieżąco będzie optymalizował zarządzanie sygnalizacją świetlną.
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski zaznaczył, że priorytetem ma być komunikacja miejska (autobusy otrzymują pierwszeństwo przejazdu na skrzyżowaniach objętych systemem), ale i prywatni kierowcy powinni na tym skorzystać.
Według założeń bowiem, kierowca wjeżdżający na zielonym świetle na jeden z dwunastu tzw. głównych ciągów komunikacyjnych i jadący z dozwoloną tam prędkością, powinien na zielonym świetle przejeżdżać przez kolejne skrzyżowania. Wskutek tego, czas podróży ma być krótszy nawet przy założeniu, że nieco dłużej trzeba będzie poczekać na wjazd na główną ulicę (np. na skręt w lewo).
"System działa i pozwolę sobie na stwierdzenie, że będzie działał jeszcze lepiej. Bo ten system ma taką właściwość, że +uczy się+ z czasem, dostosowując swoje parametry do aktualnej sytuacji w mieście" - mówił Marek Bielski z Siemensa. Podkreślił, że ewenementem jest to, iż rozwiązaniem zostało objęte całe miasto.
Oprócz sterowania światłami na skrzyżowaniach, w systemie są też tablice, na których będą wyświetlane informacje o utrudnieniach w ruchu, wypadkach i zalecanych objazdach. Możliwe jest też dołączenie do rozwiązania kolejnych modułów, np. systemu parkowania.
By poprawić bezpieczeństwo, na pięciu głównych skrzyżowaniach w Białymstoku rozpoczął też działanie system wyłapujący kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle. Kamery będą robiły im zdjęcia, a informacja o wykroczeniach trafią do straży miejskiej.
Inwestycja jest elementem szerszego projektu, dofinansowanego z UE z programu Rozwój Polski Wschodniej: "Poprawa jakości funkcjonowania systemu transportu publicznego miasta Białegostoku etap III".
Obejmował on także m.in. modernizacje ulic w centrum miasta, przebudowę jednego z największych skrzyżowań i budowę centrum przesiadkowego, a także zakup autobusów. Wartość całego III etapu to 195,6 mln zł, z czego z UE z programu Rozwój Polski Wschodniej pochodzi 138,3 mln zł.