W Białymstoku powiększy się system rowerów miejskich
W tym roku o 15 nowych stacji i 150 rowerów powiększy się system rowerów miejskich w Białymstoku - poinformował we wtorek na konferencji prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. Do tej pory do dyspozycji było 30 stacji oraz 300 rowerów.
System rowerów miejskich - BiKeR działa w mieście od końca maja ubiegłego roku. Przez cały poprzedni sezon do systemu zarejestrowało się ponad 26 tys. osób, które dokonały blisko 350 tys. wypożyczeń. Od początku miejskie rowery cieszyły się dużym zainteresowaniem mieszkańców, stąd pomysł, by powiększyć system.
Truskolaski powiedział, że w tym roku dostępnych będzie w sumie 45 stacji i 450 rowerów. System ruszy 1 kwietnia. Prezydent ma też nadzieję, że wtedy będzie dostępnych też część nowych stacji.
Magistrat przygotował specjalną mapę, na której zaznaczył blisko 30 miejsc, w których mogą powstać nowe stacje. Truskolaski powiedział, że to mieszkańcy w głosowaniu zdecydują, które stacje są najbardziej potrzebne. Głosowanie ruszy w czwartek, potrwa do 22 lutego. W ramach konsultacji przewidziano też spotkanie z mieszkańcami.
Aby korzystać z roweru miejskiego w Białymstoku, trzeba zarejestrować się w systemie, a następnie opłacić tzw. opłatę wstępną, która wynosi 10 zł. Za darmo z roweru można korzystać przez pierwszych 20 minut, a posiadacze karty miejskiej - przez pierwszych 30 minut; kolejne minuty są płatne.
Uruchomiony w ubiegłym roku system rowerów miejskich kosztował magistrat 4,4 mln zł, umowa zawarta została na trzy lata. Firma, która obsługuje system, jest właścicielem rowerów i stacji, to do jej zadań należy m.in. montaż stacji, dostarczenie rowerów, a także ich konserwacja oraz monitorowanie całego systemu.
Urszula Boublej z Urzędu Miejskiego w Białymstoku powiedziała PAP, że możliwość powiększenia systemu zapisana jest w umowie. Nowe stacje i rowery będą kosztowały miasto 950 tys. zł.