W Bahrajnie w końcu zielone światło
Na torze Sakhir poprawiła się widoczność, dzięki czemu w razie niebezpieczeństwa helikopter medyczny będzie w stanie wystartować. Oznacza to, że kierowcy mogli wyjechać na tor.
O 8.00 rano w alei serwisowej zapaliło się zielone światło, jednak przez pierwsze dwie godziny warunki na torze były bardzo trudne i żaden z kierowców nie pokonał większej liczby okrążeń. Wszystko za sprawą naniesionego piasku i kamieni. Z upływem czasu jednak warunki na torze się poprawiły i Kimi Raikkonen (Ferrari), Jarno Trulli (Toyota) oraz Christian Klien (BMW Sauber) mogli spędzić na torze więcej czasu.
Dla Roberta Kubicy przewidziano jazdy we wtorek, środę oraz czwartek. Niestety, polski kierowca z powodu kapryśnej pogody stracił dwa dni testowe. W takiej samej sytuacji jak on znalazł się także Felipe Massa z Ferrari i Timo Glock z Toyoty.
Kubica na tor powinien wrócić w przyszłym tygodniu, gdy rozpocznie się druga część testów.
Piątkowe wyniki testów na torze Sakhir:
- Jarno Trulli Toyota 1:34,318
- Kimi Raikkonen Ferrari 1:34,463 +0,145
- Christian Klien BMW Sauber 1:35,535 +1,217