VW liczy na zwycięstwo na lodzie
W dniach 5-9 lutego zostanie rozegrany Rajd Szwecji. Volkswagen liczy na zwycięstwo w tej zimowej eliminacji Rajdowych Mistrzostw Świata WRC.
Za kierownicami Volkswagenów Polo R WRC zobaczymy Sebastiena Ogiera, Jari-Matti Latvalę oraz Andreasa Mikkelsena. Zmierzą się oni z legendarnymi oesami "Fredriksberg", "Rammen" czy "Colin`s Crest". Średnia prędkość liczy ok. 110 km/h, zaś trasa charakteryzuje się śliskim lodem, śniegiem, niskimi temperaturami (od -10 do -20 st. C) oraz gęstymi lasami. Łącznie zawodnicy pokonają 1 583 km, z czego 323 km liczą 24 odcinki specjalne.
Ogier jest jedynym kierowcą spoza północnoeuropejskich krajów, który wygrał zarówno Rajd Szwecji jak i Rajd Finlandii w jednym sezonie. Pozostali dwaj kierowcy Volkswagena są rodowitymi mieszkańcami Skandynawii, co jest dobrym punktem wyjścia dla marki przed Rajdem Szwecji. Rozpocznie się on w środę wieczorem próbą rozgrywaną na torze wyścigów konnych. Legendarny i co roku przyciągający widzów jest nieoficjalny konkurs długości skoków, nazwany imieniem byłego mistrza świata, Colina McRae.
- Rajd Szwecji jest jednym z moich ulubionych. W ubiegłym roku zdobyliśmy tutaj dla Volkswagena nasze pierwsze zwycięstwo i stoczyliśmy wspaniały pojedynek z Sebastienem Loebem. To był chyba najcięższy rajd w mojej dotychczasowej karierze. Teraz my jesteśmy tymi, których inni chcą pokonać. Tradycyjnie trudno tutaj pobić Skandynawów, dlatego będę bacznie uważał na Mikko Hirvonena w Fordzie i Mads Ostberga w Citroenie - powiedział Ogier.
Każda z opon zamontowanych na Polo R WRC będzie wyposażona w 380 sztuk 7-milimetrowych kolców z Wolframu. Wczepiają się one w zamarzniętą powierzchnię na odcinkach specjalnych i gwarantują większą przyczepność niż na rajdach szutrowych. Kierowcy muszą jednak pamiętać, że jeżeli przez pokrywę śniegu przebije się szuter to kolce mogą się złamać, a wtedy koniec z optymalną przyczepnością.
Źródło: Volkswagen
ll/moto.wp.pl