Vovlo: nowe silniki i platforma
Skalowalna architektura pojazdu, wyłącznie czterocylindrowe silniki, ośmiostopniowa automatyczna skrzynia biegów oraz układ odzyskiwania energii kinetycznej - to tylko niektóre z planów modernizacji marki Volvo w najbliższych latach.
Cięcie kosztów, tak można w skrócie przedstawić nowe pomysły inżynierów Volvo. Jednak niższe koszty produkcji nie będą oznaczać gorszej jakości szwedzkich pojazdów. Jak chcą oszczędzić, nie tylko pieniądze, ale przede wszystkim czas i energię? Inżynierowie ze Skandynawii mają zamiar wprowadzić do swoich zakładów architekturę skalowanej platformy pojazdów (ang. Scalable Platform Architecture, SPA)
obejmującą kilkanaście grup samochodów, mających taką samą podstawową strukturę podwozia, konstrukcję siedzeń, układów elektrycznych oraz układu przeniesienia napędu. Taka sama architektura nie oznacza jednak takich samych płyt podłogowych.
W skrócie chodzi o to, by w różnych modelach wykorzystywać te same elementy oraz podzespoły. Nowy sposób produkcji ma nieść za sobą również benefity związane z niską masą pojazdu i większą dynamiką jazdy. Dzięki większemu udziałowi stopów aluminium w konstrukcji opracowywanych na platformie SPA, ich masa zmniejszy się o 100 do 150 kg. Nowe rozwiązania techniczne podwozia w połączeniu z niższą masą i korzystniejszym jej rozkładem umożliwią konkurowanie z najlepszymi pod względem dynamiki jazdy, bez zmniejszenia komfortu podróży.
Niestety nie wszystkie nowe pomysły będą cieszyć miłośników mocnych silników Volvo. W nowej gamie silników, znanej jako VEA (ang. Volvo Environmental Architecture) nie będzie już miejsca dla doskonałych pięciocylindrowych jednostek napędowych. Pod maski aut trafią natomiast tylko czterocylindrowe silniki, które oczywiście w konkretnych konfiguracjach będą dysponowały większą mocą.
- Czas przestać liczyć cylindry - mówi Peter Mertens, Starszy Wiceprezes ds. Badań i Rozwoju w Volvo Car Corporation. - Dzięki zastosowaniu czterocylindrowych silników możemy szybko zredukować emisję CO2 i zużycie paliwa, bez ograniczania oczekiwań klienta w zakresie przyjemności płynącej z jazdy i osiągów pojazdu.
VEA jest gamą silników modularnych, zarówno benzynowych, jak i jednostek diesla. Standardem zasilania jest wtrysk bezpośredni - przy jednostkach benzynowych - oraz common rail - w przypadku silników diesla oraz benzynowych z bezpośrednim wtryskiem. Dzięki wykorzystaniu turbosprężarek o kilkunastu poziomach doładowania, możliwe jest skonstruowanie całej gamy silników, począwszy od jednostek dysponujących wysoką mocą i momentem obrotowym, po charakteryzujące się niskim zużyciem paliwa. Szwedzi nie wykluczają również używania napędów hybrydowych. Modele samochodów z silnikami VEA będzie można również wyposażyć w 8-biegową skrzynię automatyczną.
Kolejnym rozwiązaniem wdrażanym przez Volvo w najbliższych latach będzie zastosowanie na drogach publicznych napędu na bazie koła inercyjnego (zamachowe). Napęd ten, znany również jako Flywheel KERS, współpracuje z tylną osią samochodu, natomiast silnik napędza przednie koła. Podczas hamowania energia pojazdu wykorzystywana jest do rozpędzenia koła inercyjnego do prędkości 60 000 obrotów na minutę.
Podczas ruszania z miejsca, energia obracającego się koła inercyjnego jest przekazywana tylne koła pojazdu za pomocą specjalnego układu przeniesienia napędu. W rezultacie moc pochodząca z silnika i układu KERS jest przekazywana na wszystkie cztery koła pojazdu. Energia zgromadzona w kole inercyjnym może być wykorzystana zarówno do rozpędzenia pojazdu, jak i utrzymaniu prędkości podróżnej.
lop/