Volkswagen stworzy konkurenta Dacii
Volkswagen posiada w swojej grupie 12 marek i niedawno przedstawiciele koncernu informowali, że chwilowo kończą z zakupem kolejnych firm. Okazuje się, że zamiast tego VW ma plan wprowadzenia na rynek zupełnie nowej marki, pod którą oferowane byłyby tanie samochody, które stałyby się konkurencją dla należącej do Renault Dacii.
Rynek tanich samochodów rozwija się bardzo szybko i staje się łakomym kąskiem dla dużych koncernów. Renault udowodniło, że rozwijanie Dacii to udany pomysł i marka ta szybko zaczęła przynosić duże dochody. Renault i Nissan tak bardzo zachwyciły się sukcesem rumuńskiej marki, że Francuzi inwestują teraz w Ładę, a Japończycy wskrzeszają markę Datsun, która ma sprzedawać tanie samochody na rynkach azjatyckich. Swoją część tego rynku chce też pozyskać Volkswagen tworząc nową markę produkującą tanie modele.
Budżetowe auta są popularne w Europie Wschodniej i Rosji, ale jeszcze ważniejszymi rynkami są Chiny i Indie. W Kraju Środka jeden na trzy sprzedane samochody pochodzą z segmentu najtańszych aut. W Indiach ten odsetek jest jeszcze większy i stanowi 48 proc. wszystkich sprzedanych samochodów, wśród których króluje Suzuki-Maruti. W Rosji, gdzie najpopularniejsze są rodzime Łady, tanie auta to 38 proc. Niemcy podsumowali też globalny rynek, na którym samochody kosztujące do 10 000 euro (ok. 40 800 zł) stanowią 13 proc. sprzedaży, co przekłada się na około 8 milionów egzemplarzy rocznie.
Nic dziwnego, że również rosnący w siłę Volkswagen chce zdobyć część tego rynku. Brytyjski "Car" poinformował, o przybliżonych cenach nowych samochodów. Podstawowy sedan miałby kosztować 7000 euro (28 600 zł), kombi 7500 euro (30 600 zł)i MPV 8000 euro (32 600 zł). Do Indii miałoby trafić nawet tańsze miejskie auto. Spodziewany jest też tani SUV w stylu Dacii Dustera.
Jak Volkswagen miałby wyprodukować tak tanie auta? Mają się one bardzo mocno opierać na starszych podzespołach samochodów niemieckiej marki. Tanie modele zostaną skonstruowane na platformie PQ, która została niedawno zastąpiona przez modułowe rozwiązanie nazwane MQB. Dodatkowo budżetowe auta mają być produkowane w fabrykach znajdujących się w krajach, gdzie siła robocza jest tańsza.
Tanie samochody mają korzystać z zawieszenia stosowanego w starszych Volkswagenach. Nadwozie będzie zaprojektowane w ten sposób, aby jego produkcja była szybsza i tańsza. Te wszystkie oszczędności pozwolą znacząco zmniejszyć koszt wytworzenia, a co za tym idzie - zapewnić cenę atrakcyjną dla klienta.
Należy spodziewać się jedynie podstawowego wyposażenia jak ABS i przednie poduszki powietrzne. Również pod maskę najprawdopodobniej znajdą się tylko starsze silniki, co w przypadku jednostek benzynowych oznacza brak turbodoładowania. Choć zużycie paliwa nie będzie tak imponujące, to niewątpliwą zaletą prostszych silników jest ich wytrzymałość.
Nie znane są żadne oficjalne szczegóły dotyczące nowej marki. Nie wiadomo tez jak się ma ona nazywać. Brytyjczycy z "Car" twierdzą, że już niedługo powinniśmy dowiedzieć się więcej.
sj, moto.wp.pl