Niemiecka formuła
Popularne samochody hybrydowe pojawiły się na rynku dzięki Japończykom, a ich historia liczy już sobie szesnaście lat - czyli tyle, ile ma Toyota Prius. Przez lata to Azjaci byli głównymi producentami aut z takim napędem, teraz zaległości odrabiają Niemcy. Jetta 1.4 TSI Hybrid to samochód, który ma szansę, by - na miarę swojej klasy - zyskać popularność w Europie. Jest oszczędny, a jednocześnie potrafi być dynamiczny, gdyż zastosowano tu rozwiązania inne niż w "szkole japońskiej".
Jako, że auta hybrydowe najlepiej sprzedają się w USA, Volkswagen jako platformę swojego pojazdu postanowił wykorzystać Jettę. Z zewnątrz samochód nie różni się znacznie od zwykłej wersji. Poznać można go po zabudowanej osłonie chłodnicy, niebieskich akcentach na producenckim logo z przodu, a także napisach "HYBRID", znajdujących się tuż obok reflektora, na przednich błotnikach, a także klapie bagażnika. Dodatkowo na jej szczycie umieszczono dyskretny spojler. Różnicą, która może nam podpowiedzieć, że mamy do czynienia z wersją hybrydową, są 17-calowe obręcze kół "Queensland" z aluminium. Tu są one standardem, w Jetcie o tradycyjnym napędzie trzeba za nie dopłacić.
To, że mamy do czynienia z hybrydą, łatwo poznamy także po uchyleniu klapy bagażnika. Choć jest on bardzo głęboki, nie ma co liczyć na przewiezienie dużych przedmiotów czy pokaźnego zestawu waliz. Możliwości w tym zakresie mocno ogranicza przestrzeń, którą trzeba było wygospodarować na zestaw baterii.
Konstruując hybrydową Jettę, nasi zachodni sąsiedzi postanowili skorzystać ze swoich najbardziej sprawdzonych rozwiązań. Pod maskę trafił więc motor 1.4 TSI o mocy 150 KM. To rozwiązanie inne niż preferowane przez Japończyków, od których porównań nie sposób uniknąć, prezentując auto hybrydowe. Toyota od lat wykorzystuje w hybrydach jednostki benzynowe bez doładowania. To jednak nie koniec różnic. W Jetcie pomiędzy jednostką napędową a kołami pracuje skrzynia DSG o siedmiu przełożeniach, w Toyocie mamy przekładnię bezstopniową.
Volkswagen stosunkowo łagodnie obejdzie się z naszym portfelem, a jak radzi sobie na drodze? Jak już wspomnieliśmy, z przyspieszaniem Jetta Hybrid nie ma żadnych problemów. Jest tak mimo umieszczenia w bagażniku zestawu baterii o łącznej wadze 35,8 kg, a także zastosowaniu dodatkowego silnika elektrycznego oraz sytemu rekuperacji. Auto jest żwawe mimo wagi na poziomie 1505 kg. Co więcej, bardzo dobrze radzi sobie ze spokojnym pokonywaniem zakrętów.