Volkswagen: Elektryczne auta dla Chin
Potencjał Chińskiego rynku wyczuł już dawno temu niemiecki Volkswagen. Teraz zdradza swoje plany pokazując zaprojektowany specjalnie dla Azjatów elektryczny pojazd E-Lavida.
Samochód zaprojektowany i zbudowany w siedzibie firmy w Szanghaju jest pierwszym VW, który powstał bez udziału niemieckich bossów. Lavidia w wersji z silnikiem spalinowym jest dostępna na chińskim rynku już dwa lata. Auto bazuje na platformie PQ34, czyli pochodzącej z Golfa MkIV.
Niestety dane związane zarówno ze stylistycznymi zmianami jak i techniczne dane napędu oraz rodzaju baterii nie zostały ujawnione. Jednakże spece od Volkswagena pokazując E-Lavida bardziej chcieli się pochwalić swoją strategią zelektryfikowania chińskiej populacji motoryzacyjnej niż samym pojazdem. Produkcję elektrycznych pojazdów w Kraju Środka firma rozpocznie w 2013 lub 2014 roku.
- _ Strategia e-mobilności dla Chin jest dokładnie dostosowana do potrzeb lokalnego rynku _- wyjaśnia Winfried Vahland, prezes zarządu azjatyckiej filii firmy. - _ Dostarczymy również całą technologię BlueMontion do dwóch spółek, z którymi współpracujemy. _
Władze spółki chcą stać się równocześnie liderem produkującym elektryczne pojazdy na Chińskim rynku, jeszcze w 2018 roku.
- _ Chiny są najważniejszym rynkiem dla Grupy Volkswagena i sukces e-mobilności tutaj jest krytyczny dla pozostałych rynków _ - dodał Dr. Martin Winterkorn, prezes zarządu Volkswagen AG.
W sumie Niemcy zainwestują w dwie nowe fabryki w Państwie środka. Będzie to ich kosztować aż 1, 6 mld euro. Ma to spowodować w długim terminie wzrost sprzedaży samochodów o 2 mln sztuk w ciągu roku. Tyle aut docelowo VW chce sprzedawać w samych tylko Chinach.
Niemcy szykują również inwazję na kolejny rozrastający się w zastraszającym tempie rynek. Chodzi o Indie. Volkswagen jest w trakcie jazd testowych powiększonym modelem Polo. Auto ma być sedanem dłuższym o 50 mm od hatchbacka. Poza tym pod maską znajdzie się silnik o pojemności 1,6 l i mocy 105 KM. W ofercie będzie dostępny również silnik diesla, który też będzie miał 105 KM. Samochód trafi do salonów już w lipcu tego roku.
Mieszkańcy starego kontynentu będą musieli się więc pogodzić z faktem, że już nie są najważniejszym rynkiem dla swoich macierzystych koncernów.
WP: Jakub Wielicki