VOLAR-e: sportowy samochód Unii Europejskiej
Choć może nie wszyscy o tym wiedzą, każdy pracujący mieszkaniec państw UE dokładał się do budowy sportowego samochodu. Imponujący, elektryczny pojazd o nazwie VOLAR-e powstał przy finansowym współudziale Komisji Europejskiej. Dlaczego KE zdecydowała się wyłożyć pieniądze? Ponieważ to auto udowadnia, że pojazd na paliwo alternatywne może budzić ogromne emocje i dawać radość z jazdy.
Bardzo niskie nadwozie, spojlery, spore koła z oponami o ekstremalnie niskim profilu i ogromna moc – tak można scharakteryzować właściwie każde współczesne auto sportowe. Tyle tylko, że w VOLARZ-e nie ma silnika spalinowego. Zamiast tego dysponuje czterema silnikami elektrycznymi o łącznej mocy 1088 KM i momencie obrotowym 1500 Nm. Jak podaje producent, maksymalna prędkość samochodu wynosi 300 km/h. Jakie jest jego przyspieszenie do 100 km/h? O tym brak informacji, jednak można podejrzewać, że jest to wartość na poziomie 3 sekund.
VOLAR-e powstał jako wspólne dziecko hiszpańskiej firmy inżynierskiej Applus+ IDIADA oraz Rimac Automobili. Drugie z tych przedsiębiorstw należy do młodego, chorwackiego wynalazcy, który mimo braku wykształcenia technicznego osiąga ciekawe efekty. To właśnie jego dziełem jest układ napędowy, zaczerpnięty z samochodu Rimac Concept_One, zaprezentowanego podczas salonu samochodowego we Frankfurcie w 2011 roku. Chorwat dostarczył również akumulatorów o pojemności 38 kWh. Ich naładowanie w szybkim trybie ma trwać 15-20 minut, a układ hamulcowy posiada system odzyskiwania energii.
Nawet małoseryjna produkcja VOLAR-a jest bardzo wątpliwa. A szkoda, samochód, który dla Komisji Europejskiej jest częścią akcji promującej alternatywne paliwa, okazał się na tyle interesujący, że z pewnością znalazłby nabywców. Choć nie mogliby oni wybrać się nim w podróż po Europie, mogliby potraktować go jako inwestycję.
tb, moto.wp.pl