Vettel: jestem idiotą, jest mi przykro
- Wielka szkoda, ale takie sytuacje się zdarzają - powiedział po GP Australii Sebastian Vettel. Młody Niemiec po kolizji z Robertem Kubicą nie dojechał do mety, chociaż był praktycznie pewny miejsca na podium.
- Po starcie jechałem najszybciej jak mogłem, żeby utrzymać się za Jensonem Buttonem. Podczas ostatniej fazy wyścigu jechałem na miękkich oponach i Kubica zbliżał się do mnie bardzo szybko, jadąc na twardych - mówi Vettel.
- Robert miał dużo więcej przyczepności i był wyraźnie szybszy. Po wjechaniu w zakręt bok w bok nie miałem gdzie uciec i uderzyłem w jego bolid. Wielka szkoda dla nas obu, jednak takie sytuacje po prostu się zdarzają - powiedział kierowca Red Bulla.
Po zdarzeniu młody kierowca przeprosił także swój zespół - Jestem idiotą. Jest mi bardzo przykro - przyznał Vettel. - Czy powinienem go przepuścić? Kierowcy zawsze walczą o swoje pozycje. Być może powinienem przepuścić Roberta i dojechac trzeci, ale takie jest życie - dodał.
_ RAF _