Usain Bolt miał wypadek

W ostatnich dniach prawie cały zainteresowany sportem świat skierował oczy na boiska Polski i Ukrainy. Tymczasem najszybszy człowiek świata - Usain Bolt - sprawił, że zadrżały serca wszystkich tych, którzy liczą na nowe rekordy pobite na olimpijskiej bieżni w Londynie.

Jamajski rekordzista świata w biegu na 100 i 200 m znany jest nie tylko z ogromnej szybkości, ale i zamiłowania do sportowych samochodów. Z ich prowadzeniem radzi sobie jednak gorzej niż ze startami na bieżni. Jak podaje BBC, Bolt w niedzielę 10 czerwca rozbił swój samochód w Half Way Tree. Sprinter mocno uszkodził swoje BMW, ale nie odniósł żadnych obrażeń.

Biegacz, będący jamajską nadzieją na olimpijskie złoto, już w 2009 roku miał wypadek, po którym wraz z towarzyszącą mu kobietą trafił do szpitala, a prowadzone przez niego BMW M3 zapewne na złom.

tb/