Ulica szansą Kubicy
Na testy przed Grand Prix Monako zespół BMW Sauber wydał ponad pół miliona euro.
Zespół BMW Sauber nie chce zmarnować najlepszej w sezonie okazji do odniesienia zwycięstwa w wyścigu i intensywnie przygotowuje się do nadchodzącego Grand Prix Monako. Ubiegłotygodniowe testy na torze Paul Ricard kosztowały niemiecki team ponad pół miliona euro. Fachowcy nie mają wątpliwości. Uliczny tor w Monako, gdzie zostanie rozegrane najbliższe Grand Prix to miejsce, w którym zespół BMW Sauber będzie miał największe szanse na wygranie swojego pierwszego wyścigu w Formule 1. Na krętej, pełnej wąskich fragmentów i technicznych pułapek trasie, prędkość maksymalna będzie mniej ważna niż umiejętności kierowcy. Robert Kubica powinien sobie na niej świetnie radzić, bo lubi ścigać się na torach ulicznych i jest dobry na trudnych techniczie obiektach.
- Naprawdę nie mogę się doczekać wyścigu w Monako. Byłem tam bardzo mocny w 2007 roku. Poza tym jestem wielkim fanem wąskich ulic i barier tuż przy torze, a Monako jest jednym z takich miejsc. Są tam trzy lub cztery ciekawe zakręty, jak szykana przy basenie oraz sekcja Casino. Tor jest dość skomplikowany, trudny do zrozumienia i nie jest łatwo dobrać właściwe ustawienia samochodu - mówi o zbliżającym się Grand Prix Kubica.
W ubiegłym tygodniu polski kierowca BMW Sauber poświęcił dwa dni na poszukiwania właściwego zestrojenia bolidu. Sądząc po podziale obowiązków między zawodnikami niemieckiego teamu, podczas GP Monako to Polak będzie w nim głównym bohaterem.
W zebranie przez niego danych potrzebnych do nawiązania skutecznej walki z Ferrari i McLarenem BMW zainwestowało mnóstwo pieniędzy. Podczas dwóch dni przeznaczonych na przygotowanie bolidu do najbliższego wyścigu Kubica przejechał 259 okrążeń francuskiego toru Paul Ricard. Koszt jednego kółka szacuje się na 2 tysiące euro. Rachunek jest więc prosty, same testy kosztowały 518 tysięcy euro (około 1,8 miliona złotych).
_ Więcej w Przeglądzie Sportowym _