Ukradli porsche i mercedesa metodą "na śpiocha"
Łódzcy policjanci zatrzymali trzech mieszkańców podwarszawskiego Pruszkowa podejrzanych o włamanie do domu jednorodzinnego tzw. metodą na śpiocha. Ich łupem padły m.in. samochody porsche carrera i mercedes warte ponad 550 tys. zł. Okradziony właściciel spał tak mocno, że obudzili go dopiero policjanci, którzy powiadomili go o kradzieży.
Jak poinformowała w środę PAP rzeczniczka łódzkiej policji podinsp. Magdalena Zielińska, policjanci wpadli na trop złodziei podczas rozpracowywania przypadków włamań do domków jednorodzinnych, które w ostatnim czasie nasiliły się na terenie województwa łódzkiego. W trakcie śledztwa policjanci uzyskali informacje, że do następnej kradzieży może dojść w nocy z poniedziałku na wtorek w Piotrkowie Trybunalskim.
W lesie w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego odnaleziono wart ponad 400 tys. zł samochód porsche carrera skradziony - jak się później okazało - 43-letniemu mieszkańcowi Piotrkowa. Zatrzymano także trzech mężczyzn, którzy właśnie nieśli kanistry z benzyną, aby zatankować porsche. "Na widok policjantów mężczyźni próbowali uciekać, ale szybko zostali złapani. Okazali się nimi trzej mieszkańcy Pruszkowa w wieku od 25 do 31 lat" - dodała Zielińska.
Okazało się, że w nocy sprawcy włamali się do domu w Piotrkowie Tryb. Przestępstwa dokonali metodą na tzw. śpiocha - wykorzystując sen domowników splądrowali parter domu skąd skradli około 5 tys. zł i 100 euro, a także markową odzież, okulary i kluczyki do samochodów. Z garażu wyprowadzili porsche, zabrali także zaparkowanego na podjeździe mercedesa. Wartość obu aut oszacowano na 550 tys. zł. Skradzionego mercedesa znaleziono na jednej z ulic w Pruszkowie.
Okradziony 43-letni piotrkowianin spał tak mocno, że nie wiedział, iż padł ofiarą włamywaczy. "Był kompletnie zaskoczony poranną wizytą policji, przeżył chwile grozy na wieść o kradzieży, ale szybko uspokoiła go informacja o odzyskaniu skradzionych aut" - relacjonowała rzeczniczka.
Trójka włamywaczy trafiła do policyjnego aresztu. Okazało się, że 31-latek ma bogatą przeszłość kryminalną; ostatnio zbiegł z obserwacji sądowo-psychiatrycznej i poszukiwany był dwom listami gończymi. Mężczyznom za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat więzienia. Policjanci będą wnioskować o ich aresztowanie.
Według policji, sprawa ma charakter rozwojowy. "Policjanci będą sprawdzać czy zatrzymani włamywacze nie są sprawcami innych tego typu przestępstw na terenie województwa łódzkiego i całego kraju" - dodała Zielińska. (PAP)