Olsztyneccy policjanci zatrzymali trzech mieszkańców Drwęcka. Mężczyźni najpierw ukradli fiata 126p, a potem pocięli go na 33 części. Sprzedając pocięte auto w punkcie skupu złomu, chcieli zarobić. Teraz dwóm z nich grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Ich 16-letnim wspólnikiem zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.
W nocy z 10 na 11 stycznia br. z jednej z posesji na terenie Olsztynka został skradziony fiat 126p. Z zebranych przez funkcjonariuszy informacji wynikało, że samochód mógł zostać pocięty i sprzedany w jednym z tamtejszych punktów skupu złomu. Te podejrzenia okazały się trafne. W jednym z punktów policjanci zabezpieczyli kilka części skradzionego fiata. Dotarli także do sprawców kradzieży samochodu. Wczoraj w ręce funkcjonariuszy trafili 22-letni Krystian Z., 18-letni Adam B. oraz ich 16-letni wspólnik.
Z ustaleń policjantów wynika, że mieszkańcy Drwęcka, 10 stycznia wybrali się do Olsztynka na piwo. Podczas spotkania wpadli na pomysł, że ukradną auto. Obiektem ich zainteresowania stał się fiat 126p. Jak postanowili, tak też zrobili. Jednak na tym nie poprzestali. Ich kolejnym pomysłem było pocięcie samochodu na części i sprzedanie ich w punkcie skupu złomu. Jednak potrzebowali miejsca, w którym nie zauważeni mogliby swój plan wcielić w życie. Okazja nadarzyła się kilka dni później. 57-letni Henryk P. został poproszony przez 16-latka o pomoc w sholowaniu auta. Podczas rozmowy chłopak przyznał, że auto jest kradzione i można na tym zarobić. Tym samym 57-latek stał się wspólnikiem złodziei. Pomógł im pociąć fiata na 33 części i zbyć go w punkcie skupu złomu.
W konsekwencji Henryk P. usłyszał zarzut paserstwa. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Z kolei Krystian Z. oraz Adam B. odpowiedzą za kradzież z włamaniem. Najbliższe 10 lat mogą spędzić za kratkami. O losie 16-letniego Artura zadecyduje sąd rodzinny i nieletnich.
Źródło: Komenda Główna Policji