Udany początek marokańskiego rajdu dla NAC Rally Team
Od drugich miejsc w grupach aut produkcyjnych T2 i ciężarówek T4 rozpoczęli zmagania w rajdzie OiLibya Rally of Morocco Polacy z zespołu NAC Rally Team. Pomogły im w tym zeszłotygodniowe treningi na marokańskich wydmach.
Organizatorzy 1 500-kilometrowego rajdu postanowili nie przeprowadzać "rozgrzewkowego" prologu, w zamian aplikując zawodnikom w poniedziałek 203-kilometrowy pierwszy etap. Kierowcy byli zmuszeni natychmiast przystąpić do ataku, zmagając się ze zdradliwymi wydmami i "zaplątaną" nawigacją. Członkowie NAC Rally Team nie mieli jednak problemu z wejściem na najwyższe obroty.
Startujący nową Toyotą Land Cruiser VDJ200 Paweł Molgo i Ernest Górecki pierwszy etap pokonali spokojnie, wciąż ucząc się nowego pojazdu. Mimo to udało im się uzyskać bardzo dobry drugi czas w grupie aut produkcyjnych. Identyczny wynik wśród ciężarówek T4 osiągnęli Piotr Domownik, Janusz Jandrowicz i Przemysław Saleta startujący Unimogiem.
- Na trasie dzisiejszego oesu mieliśmy do czynienia z całym spektrum typowych afrykańskich przeszkód. Były małe i duże wydmy, a także sekcje szypie i kamieniste. Staraliśmy się jechać spokojnie, zwłaszcza że mieliśmy kłopot z GPS-em organizatora, który wyłączał się na każdej większej nierówności. Obawialiśmy się, czy w tym wypadku urządzenie odczyta prawidłowo WayPointy, ale na szczęście cały przejazd zaliczono nam bez kar. Załoga Toyoty również dotarła bez problemów do mety tak więc wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni, tym bardziej że naszym autom nic nie dolega - powiedział Paweł Domownik.
Wtorkowy etap rajdu składa się z dwóch odcinków dojazdowych (49+9 km) oraz odcinka specjalnego o długości 240 km. Trasa ma być szybka i bez wydm, ale czają się na niej przeszkody wymagające bardzo dobrej techniki jazdy.
Źródło: NAC Rally Team
ll/moto.wp.pl