Tylko Williams zaskoczył Kubicę

- Jeśli bolid będzie w stanie walczyć o mistrzostwo, ja również spróbuję. Jeśli bolid na to nie pozwoli i tak będę dawał z siebie wszystko - powiedział w wywiadzie dla _ Autosport _ podczas testów na torze Jerez Robert Kubica.

Robert Kubica o...

Pogodzie...

- Nie mamy szczęścia do pogody. Szczególnie mam tu na myśli Bahrajn. Oczywiście deszcz może też padać w trakcie wyścigów, więc dobrze jest sprawdzić jak w takich warunkach zachowuje się nasz bolid. O burzę piaskową pewnie będzie trudniej, ale wszystko może się zdarzyć! W każdym razie testowanie w deszczu było pożytecznym doświadczeniem.

Nowym bolidzie...

- Robimy teraz wszystko aby w jak największym stopniu ulepszyć nasz bolid. Staramy się rozwijać i zrozumieć naszą maszynę. Nie jestem jednak w stanie porównać nas z innymi zespołami. Koncentrujemy się na naszej pracy, dajemy z siebie wszystko. W Melbourne zobaczymy, jak prezentujemy się na tle konkurencji.

- Zmiana przepisów nie wymusiła na mnie zmiany stylu jazdy. Opony typy slick zachowują się zupełnie inaczej i wymagają całkowicie innych ustawień. Jednak równie wiele zmian jest w aerodynamice - to wszystko jest wielkim wyzwaniem zarówno dla inżynierów jak i kierowców. Myślę jednak, że jesteśmy w niezłej sytuacji. Moje odczucia są jak najbardziej pozytywne. Nie mieliśmy żadnych problemów , chociaż zawsze niektóre rzeczy mogłyby potoczyć się lepiej. Ciągle nad tym pracujemy.

- Przed pierwszym wyścigiem z pewnością w naszym bolidzie pojawią się jeszcze nowe elementy. Jak zawsze w trakcie zimowych testów nie pokazuje się wszystkiego. Do pierwszego wyścigu zostało jeszcze sporo czasu. Testy wyznaczają pewne kierunki w pracy nad bolidami, wiec z pewnością podczas kolejnych testów i w Australii pojawią się jakieś nowe elementy. Jestem przekonany, że nasi ludzie wykonują dobrą robotę.

- Nie ma wielkiej różnicy w prowadzeniu bolidu tegorocznego i ubiegłorocznego. W pewnych sektorach toru jesteś szybszy, w innych wolniejszy. Dzięki oponom slick uzyskaliśmy dużo więcej przyczepności, która rekompensuje straty związane z aerodynamiką. W warunkach deszczowych jest inaczej - wtedy zdecydowanie odczuwa się brak przyczepności. Jednak warunki są dla wszystkich takie same.

Niezawodności...

- Cieszę się, że nasz bolid jest niezawodny. Pierwszego dnia testów mieliśmy drobne problemy, jednak ogólnie nie mamy problemów w tej materii. Mam nadzieję, że tak będzie dalej.

Wyprzedzaniu...

- Mimo zmian w przepisach dotyczących budowy bolidów, nie spodziewam się, aby w trakcie wyścigów było więcej wyprzedzania. Nie wiadomo, czy wszystkie bolidy będą używały KERS. Przekonamy się w Australii.

Swojej masie...

- Mój pogląd na kwestię masy i wagi kierowców jest cały czas taki sam. Przy obecnych przepisach wyżsi i ciężsi kierowcy są w gorszej sytuacji niż mniejsi zawodnicy. W takiej sytuacji jestem m.in. ja. Tak jest i nie możemy tego zmienić. Mam jednak nadzieję że zmieni się to w przyszłości, ponieważ w przeciwnym wypadku wyżsi kierowcy będą w coraz gorszej sytuacji. Ja nie mogę już obniżyć swojej wagi, ponieważ niewiele już jest do zrzucenia. Nie jestem w stanie ważyć 60 kg. Tak jest i trzeba się z tym pogodzić. Koniec końców zawsze staram się jechać najlepiej jak potrafię i dać z siebie wszystko.

Swoich celach na 2009 rok...

- W tym sezonie wiele zależy od tego, jak nasz bolid wypadnie na tle konkurencji. W zeszłym roku szczególnie w pierwszej połowie sezonu byliśmy bardzo mocni. Teraz postaramy się powtórzyć tamten wyczyn i utrzymać formę przez cały rok. Moim celem jest jak zawsze dać z siebie 100%. Jeśli bolid będzie w stanie walczyć o mistrzostwo, i również spróbuję. Jeśli bolid na to nie pozwoli i tak będę dawał z siebie wszystko.

Bolidach konkurencji...

- Zazwyczaj nie oglądam się za innymi bolidami. Ale gdy wyjechałem poza tor w Jerez zobaczyłem dziwne uszy na bolidzie Williamsa, tuż za głową kierowcy. To jedyna chyba rzecz, jaka mnie zaskoczyła wśród bolidów konkurencji.