Tu liczy się tylko szybkość
W piątek odbyły się dwie sesje treningowe. Kubica (BMW-Sauber) osiągnął drugi i dziewiąty czas. Rewelacyjnie spisywał się kolega z zespołu Polaka Niemiec Sebastian Vettel. Testowy kierowca teamu był najszybszy w obu sesjach. W drugiej wyprzedził m.in. Michaela Schumachera i Felippe Massę (Ferrari)
. Kubica był w popołudniowym treningu gorszy od Vettela o 2,182 s.
– Na torze w Monza obowiązuje zasada: speed is the name of this game, czyli w tej zabawie chodzi o jedno – szybkość. Kierowcy osiągają tu 350 km/godz. 77 proc. każdego okrążenia to jazda z gazem do dechy (na Hungaroringu zaledwie 62 proc). Na dojeździe do pierwszego zakrętu trzeba wyhamować z 350 km na godz. do 80 w trzy sekundy. Przeciążenie sięga wtedy 5 G! Karbonowe tarcze hamulcowe rozgrzewają się do 1000 st. C – twierdzi Mario Theissen, szef zespołu BMW--Sauber.
Curva Parabolica – to chyba najbardziej znany i tragiczny zakręt na torze Monza, przynajmniej od 1961 roku, kiedy to Wolfgang von Trips (jechał wtedy ferrari) wypadł na nim z trasy. Zginął, a rozpędzony bolid zmasakrował 14 widzów. Monza wyróżnia się spośród pozostałych torów wysokimi prędkościami maksymalnymi oraz wspaniałą tradycją. W otoczonym wysokim murem Parku Królewskim bolidy F1 będą ścigać się już po raz 56. – najwięcej spośród wszystkich obiektów F1 na świecie. Tylko raz Grand Prix Włoch rozegrano na innym torze – w 1980 r. na Imoli.
_ rel="nofollow">Więcej w "Życiu Warszawy" _Więcej w "Życiu Warszawy"