Niemiecki związek zawodowy Verdi wezwał berlińskich transportowców do podjęcia w czwartek strajku po załamaniu się rozmów z pracodawcami. Protest grozi chaosem komunikacyjnym w stolicy.
Początek strajku, który ma objąć transport autobusowy, tramwajowy i metro, jest planowany na północ w nocy z czwartku na piątek, a protest ma się zakończyć o godz. 15.00 w sobotę.
"Postanowiliśmy rozpocząć strajki ostrzegawcze" - powiedział przedstawiciel Verdiego, Frank Baesler. Zarzucił pracodawcom złożenie "lipnej propozycji", która nie objęłaby 95 proc. spośród 12 000 pracowników transportu.
Około 2,4 mln pasażerów korzysta codziennie z transportu berlińskiego.
Verdi domaga się dla transportowców w Berlinie podwyżki sięgającej 12 proc.
Pracodawca zaproponował natomiast jednorazowe wypłacenie po 200 euro oraz podwyżkę wys. 4 proc. W 2010 r. pensje miałyby wzrosnąć o kolejne 2 proc. (PAP)