Toyota znowu pierwsza
Japoński koncern jako pierwszy na świecie uzyskał certyfikat dopuszczający do ruchu w Japonii auta spalinowo-elektryczne, którego akumulatory ładuje się w standardowym gniazdku elektrycznym.
Toyota jest pierwszym producentem, który ma certyfikat na poruszanie się takim pojazdem po drogach publicznych, ale wprowadzenie go do sprzedaży to kwestia kilku lat, jak przyznał odpowiedzialny za projekt Masatami Takimoto. Samochód Plug-In ma taki sam niklowy akumulator jak inny ekologiczny przebój Toyoty - hybrydowy Prius. Na jednym doładowaniu, bez korzystania z tradycyjnego silnika może przejechać do 13 kilometrów. O tym jaki będzie to dystans w przyszłości mają zadecydować konsumenci, bo im dłuższy, tym auto będzie droższe.
Prius na jednym doładowaniu akumulatorów może przejechać 3 kilometry (nie korzystając w tym czasie z napędu spalinowego). Maksymalna szybkość modelu Plug-In wynosi 100 km/h., a napełnienie akumulatora trwa 1,5 godziny wykorzystując napięcie w sieci 200 V. Pierwsi dziennikarze, którzy mieli już okazję testować to auto w Tokio, zauważyli, że auto jest ciche jak wózek golfowy, ale naciskając zdecydowanie na pedał gazu, zasilanie natychmiast przełącza się na silnik benzynowy (podobnie jak w Priusie).
Toyota nie jest pierwszym producentem, który opracował taki pojazd. W Stanach Zjednoczonych powstał Volt – projekt koncernu General Motors, ale na razie nie zdecydowano o przeprowadzeniu jego badan homologacyjnych dopuszczających go do ruchu, w związku z czym Volt jest tylko konceptem. Poza tym w przeciwieństwie do Toyoty Plug-In, amerykański samochód można ładować jedynie podłączając go do gniazdka elektrycznego, natomiast akumulatory Toyoty uzupełniają energię także podczas hamowania i szybkiej jazdy.
Źródło: Rzeczpospolita, Informacja Mototarget