Toyota zamierza oprzeć się na autach elektrycznych, hybrydach i wodorze
Przedstawiciele Toyoty określili założenia strategii, jaką koncern ma się kierować w przyszłości. Została ona oparta na hybrydach, wodorze oraz samochodach elektrycznych.
W latach 2017-2021 do kolejnych modeli Toyoty mają być wprowadzane nowe silniki benzynowe Dynamic Force Engines. Szefostwo koncernu zapewnia, że będą one oszczędniejsze (do 20 proc.) i dostarczą więcej mocy z jednostki pojemności skokowej (do 10 proc.) niż poprzednicy. Motory te mają znaleźć szerokie zastosowanie w napędach hybrydowych dzięki wysokiej wydajności cieplnej.
Zdaniem przedstawicieli Toyoty jesteśmy świadkami zmierzchu popularności aut z Dieslem pod maską - głównie za sprawą coraz bardziej restrykcyjnych wymagań Unii Europejskiej pod kątem norm emisji spalin, jak również wysokich kosztów produkcji takich silników. Początkowo mają je wypierać hybrydy, a w miarę rozwoju infrastruktury tankowania wodoru - auta napędzane ogniwami paliwowymi.
Choć w grudniu Toyota powołała nową firmę wewnętrzną, która ma się zająć projektowaniem samochodów elektrycznych, to ich szeroka popularyzacja jest melodią przyszłości. - Naszym zdaniem ciągle długi czas ładowania i ograniczony zasięg jeszcze długo będą ograniczały popyt na tego typu samochody. Duży wpływ na ten stan rzeczy ma również bardzo wysoka cena zakupu. Przewagą napędu wodorowego nad klasycznym "elektrykiem" jest krótszy, kilkuminutowy czas tankowania oraz przeszło 500-kilometrowy zasięg - powiedział Toshiyuki Mizushima, prezes należącej do Toyoty spółki Power Train Company.
Źródło: Mototarget.pl
ll/Wirtualna Polska