Toyota przejmie czeską fabrykę wybudowaną z PSA. Będzie nowy SUV
Tydzień po ogłoszeniu rozpadu unii Toyoty i francuskiego PSA, na polu budowy małych miejskich aut, ujawniono informację na temat dalszych losów czeskiej fabryki, w której powstają dziś tak zwane trojaczki z Kolina. Infrastrukturę przejmą Japończycy i mają względem niej poważne plany.
Od 2021 r. Toyota Peugeot i Citroen nie będą współpracować przy tworzeniu miejskiego auta segmentu A. Dziś owocem współpracy firm są modele Aygo, 108 i C1. Samochody te powstają w fabryce zlokalizowanej 80 km od polskiej granicy, w miejscowości Kolin. Wiadomo już, jakie będą dalsze losy zakładu. Jak informuje „Automotive News Europe”, strony porozumiały się i nastąpi wykupienie udziałów fabryki przez Toyotę. Przejęcie obiektu przez japońską stronę nastąpi w styczniu 2021 r. Co będzie dalej?
W 2017 r. w Kolinie wyprodukowano 199 tys. samochodów. Zdolności produkcyjne zakładu wynoszą jednak 300 tys. sztuk rocznie. Na razie Toyota zapowiada, że po całkowitym przejęciu fabryki zamierza kontynuować tam produkcję aut i utrzymać zatrudnienie. Didier Leroy, wiceszef europejskiego oddziału Toyoty, powiedział że zaangażowanie firmy w Kolinie jest dowodem na daleko idące plany dotyczące produkcji w Europie. Szczegółów jednak brak.
Nieoficjalne źródła informują jednak, że w przyszłości w Czechach Toyota miałaby produkować nowego małego SUV-a lub crossovera. Nie bez znaczenia może być również fakt, że 30 października 2018 r. Toyota uruchomiła w Wałbrzychu jedyną w Europie fabrykę przekładni do samochodów hybrydowych. Łatwo sobie wyobrazić, że elementy te w przyszłości znajdą zastosowanie w produkowanym, w oddalonym o 150 km Kolinie, małym SUV-ie czy crossoverze. Przydatność hybrydowego napędu w takich samochodach potwierdziła popularność Toyoty C-HR. Teraz wszystko w rękach Japończyków.