Toyota GT86, jaką znamy, ma zniknąć z oferty. To może być dobra wiadomość
Premiera Supry odbiła się szerokim echem na całym świecie. Nowy model Toyoty poddaje jednak w wątpliwość sens istnienia modelu GT86. Dziś niemal pewne jest, że zniknie on z oferty, ale nie musi być to smutna informacja.
Pojawienie się w 2012 r. Toyoty GT86 i bliźniaczego Subaru BRZ przyniosło powiew świeżości do nieco skostniałego segmentu samochodów sportowych za stosunkowo rozsądne pieniądze. Do atutów tych modeli można zaliczyć zapewniający sporą frajdę z jazdy napęd na tylną oś czy wolnossący, dwulitrowy silnik w układzie bokser - to rzadkość w czasach downsizingu. Model ten był też forpocztą zmiany wizerunkowej Toyoty, która zerwała z obrazem producenta nudnych, ale niezawodnych modeli, na rzecz pozytywnych emocji z jazdy i przyciągania wzroku karoseriami. Zadanie zostało wykonane, czego dowodem jest nie tylko wspomniana Supra (oferowana na części rynków z dwulitrowym, czterocylindrowym silnikiem), ale też nowa Corolla czy RAV4. W pewnym sensie GT86 nie jest już potrzebne. Co dalej z tym modelem?
Opierający się na japońskich źródłach motor1.com twierdzi, że już w lutym 2019 r. może zostać ogłoszona decyzja o rezygnacji z kontynuowania GT86 w takiej formie, jaką dziś znamy. Samochód został zbudowany wraz z Subaru, więc taka decyzja Toyoty postawiłaby drugą japońską markę w trudnym położeniu. Jak dowiedział się serwis motor1.com, Toyota już nie deklaruje prac nad drugą generacją GT86, ale twierdzi, że auto ma być częścią rodziny tej marki. Może to oznaczać zmianę koncepcji tego modelu.
Już kilka miesięcy temu między słowami przedstawicieli koncernu dało się wychwycić sugestię, że poważnie rozważane jest stworzenie samochodu nawiązującego do legendarnego modelu MR2. Centralnie umieszczony silnik napędzający tylną oś zapewniał w nim doskonałą zabawę podczas jazdy. Przeniesienie tego rozwiązania do następcy GT86 odróżniłoby ten samochód od nowej Supry i zdecydowanie podniosłoby jego atrakcyjność.
Najbliższy czas pokaże, czy GT86 będzie kontynuowany, a jeśli tak, to czy rzeczywiście będzie nawiązywał do MR2, a może nawet czy przejmie jego nazwę. Zapewne niedługo dowiemy się również, czy samochód ten powstanie we współpracy z Subaru.