Toyota chce stworzyć latający samochód
Latający samochód to marzenie, które towarzyszy nam od lat. Wizje przyszłości cały czas obiecują nam wyjątkową technologię, która połączy rodzinne cztery kółka z prywatnym samolotem. Jednak czas mija, a kierowcy nie odrywają się od ziemi. Może się to wkrótce zmienić – Toyota już pracuje nad latającym samochodem.
Japońska marka od lat jest liderem w technologii hybrydowej pozwalającej ograniczyć spalanie, co przede wszystkim w ruchu miejskim umożliwia zaoszczędzenie sporych kwot. Toyota pracuje też nad samochodem z ogniwami paliwowymi zasilanymi wodorem. Jednak teraz powstał zupełnie nowy pomysł na stworzenie bardziej ekonomicznego i ekologicznego samochodu.
Wizja latającego samochodów stworzona przez Japończyków jest nieco inna od tej znanej z „Powrotu do przyszłości”. Ten rewolucyjny projekt nie uczyni z samochodu helikoptera, ale ma na celu zmniejszenie zużycia paliwa. Pomysł Toyoty polega na skonstruowania auta, które będzie przypominać poduszkowiec, jednak ma się prowadzić tak jak zwykły samochód. Oznacza to, że będzie skręcał i hamował tak samo skutecznie jak pojazdy poruszające się dzisiaj po ulicach.
Lewitacja samochodu nad nawierzchnią oznacza brak tarcia o asfalt, a zatem potrzebę dużo mniejszego wydatku energetycznego na utrzymanie prędkości. W ten rewolucyjny sposób Toyota chce znacząco zmniejszyć zużycie paliwa w swoich samochodach. Oznacza to, że nawet dużo słabsze silniki będą mogły zapewnić podobne osiągi jak w przypadku dzisiejszych konstrukcji.
Prawdziwe latające samochody, jak te produkowane przez firmę Terrafugia, jeszcze długo pozostaną niszą. Są one bardzo drogie, wymagają od kierowcy licencji pilota, a do tego nie są szczególnie praktyczne ani jako samochód, ani jako samolot. Rozwiązaniem części problemów mogą być autonomiczne samochody, które potrafią same jeździć. Podobna technologia pozwoliłaby latać samochodami bez dodatkowych uprawnień. Jest to jednak daleka przyszłość.
sj, moto.wp.pl