Tournee Kubicy
Robert Kubica jest wyjątkowo zajęty w tygodniu poprzedzającym Grand Prix Malezji. Jego zespół BMW Sauber ma sporo dodatkowych zajęć, wynikających ze zobowiązań wobec malezyjskiego sponsora, paliwowego koncernu Petroliam Nasional Berhad, czyli w skrócie Petronas. Promocyjny maraton rozpoczął się w sobotę w starym porcie Malakka, założonym w 1400 roku przez Holendrów. Robert i Nick Heidfeld uczestniczyli w sesji zdjęciowej pod ruinami fortecy A’Famosa, odwiedzili szkołę i dealera BMW. W niedzielę jeździli BMW Sauberami po zaimprowizowanym ulicznym torze na terenach targowych, z meczetem w tle.
Wczoraj odbyła się kolejna sesja dla fotoreporterów, tym razem w stolicy, Kuala Lumpur. Na miejsce obfotografowywania kierowców wybrano 88-piętrowe Twin Towers, najwyższy budynek świata w okresie 1998-2004 (z iglicą 452 m), stanowiący siedzibę koncernu Petronas.
- Jestem po raz drugi w Malezji, ale pierwszy raz będę uczestniczył w wyścigu – powiedział Robert Kubica. - Testy na torze Sepang były dla mnie osobiście bardzo pożyteczne, bo pozwoliły mi się zaaklimatyzować. Mogliśmy sprawdzić, jak samochód zachowuje się w upale, jak pracują opony i tak dalej. Tor jest bardzo interesujący i posiada zupełnie inny charakter niż Melbourne. Mam nadzieję, że znowu będziemy mocni. Po wycofaniu się z Grand Prix Australii, tym razem najważniejsze dla mnie jest dojechanie do mety i zdobycie paru punktów.