Trwa ładowanie...

Touran vs Scenic: nokaut w ostatniej rundzie

Touran vs Scenic: nokaut w ostatniej rundzie
d2r2iu3
d2r2iu3

Niemcy zapowiadali, że nowy Touran ma dokonać rewolucji w swoim segmencie. Czy jest tak rzeczywiście? Czy nowy Volkswagen może ubiegać się o tytuł najlepszego auta rodzinnego sprawdzamy w konfrontacji z francuskim przeciwnikiem, także weteranem tego segmentu - Renault Scénic.

(fot. Mikołaj Urbański)
Źródło: (fot. Mikołaj Urbański)

Francuz w dłuższej wersji Grand z zewnątrz przyciąga wzrok bardzo ciekawą stylistyką. Brak kanciastych kształtów i płynnie przechodzące w siebie płaszczyzny - ten styl zdaje się być myślą przewodnią designerów Renault. Linie idealnie pasują do auta, czyniąc je lżejszym wizualnie. Motywem przewodnim są piękne nakreślone, duże przednie reflektory i zachodzące na błotniki tylne lampy.

Scénic naprawdę może się podobać! Niemiec wypada na tym tle nieco gorzej. Od poprzedniego modelu odróżniają go zdecydowanie głównie lampy - przednie reflektory z diodami do jazdy dziennej. Są to jednocześnie najciekawsze elementy stylistyczne. Scénic prezentuje się bardziej okazale i muskularnie, zawdzięcza to nie tylko obłym kształtom ale również szerszej o niemal 30 cm karoserii, co przekłada się na nieco większą ilość miejsca w środku. Dla kogo więc liczy się najbardziej wizualna zewnętrzna strona pojazdu wybierze prawdopodobnie Renault.

d2r2iu3
(fot. Mikołaj Urbański)
Źródło: (fot. Mikołaj Urbański)

Po zajęciu miejsca kierowcy w brązowym Renault poczułem się bardzo przyjemnie. Dużą w tym zasługę miał wygodny fotel - mocno wyprofilowany po bokach i nieprzesadnie miękki. Jasna tapicerka oraz panoramiczny dach optycznie zwiększają wnętrze. Miękkie, przyjemne w dotyku plastiki i kolorystyka robią dobre wrażenie. Całość psuje materiał z jakiego wykonana jest tapicerka. Imituje tylko skórę, a na fotelu kierowcy pojawiło się pęknięcie przy przebiegu 60 tys. km. Jak będzie wyglądała tapicerka po przejechaniu na przykład 160 tys km? Wolę o tym nie myśleć.

Za to dobre wrażenie robią wszelkie przyciski i pokrętła, nie wymagające zgadywania do czego służą. Słowa te adresuje głównie do panelu sterowania nawigacją, znajdującego się w suwanym - do przodu i do tyłu - środkowym tunelu tuż przy dźwigni zmiany biegów. Pisząc o nawigacji należy pochwalić projektantów za umiejscowienie wyświetlacza. Jego miejsce jest tuż pod szybą w górnej części deski rozdzielczej, co zapewnia bardzo dobrą jej czytelność. Nie wymusza także odrywania wzroku od drogi na dłuższy czas co niestety ma miejsce w Touranie, gdzie nawigacja jest integralną częścią deski rozdzielczej i znajduje się w tradycyjnym miejscu dla radia - wspólny wyświetlacz dla radia i nawigacji.

d2r2iu3

W testowanej, najdroższej wersji Scénica - Privilege, Renault oferuje seryjnie dwustrefową klimatyzację z trzema trybami pracy: automatycznym, delikatnym (Soft) i wydajnym (Fast). Tryb soft, nie dmucha z ogromną mocą ciepłym powietrzem, lecz stopniowo nagrzewa kabinę. Wnętrze oferuje mnóstwo przestrzeni oraz wiele praktycznych schowków, ogromnym plusem jest brak tunelu w tylnej części, dzięki czemu trzy osoby w drugim rzędzie siedzeń mogą podróżować wygodnie.

(fot. Mikołaj Urbański)
Źródło: (fot. Mikołaj Urbański)

Testowany egzemplarz był wersją 7-osobową, z dwoma fotelami chowanymi w podłodze bagażnika. Rozwiązanie praktyczne na krótkich odcinkach. W dłuższych trasach byłby problem z ulokowaniem bagażu wszystkich oraz wygodą dla osób siedzących na mniejszych od pozostałych dodatkowych fotelach. Pasażerowie w trzecim rzędzie zmieszczą nogi tylko wtedy, gdy ci siedzący przed nimi przesuną się jak najdalej do przodu co drastycznie zmniejsza ich komfort. W konfiguracji pięć osób oraz bagaż Renault sprawdza się wyśmienicie. Pomagają stoliki z miejscem na napój, rozkładane z oparcia przednich foteli. To samo rozwiązanie znajdziemy również w Touranie.

d2r2iu3

* TU ZNAJDZIESZ WIĘCEJ ZDJĘĆ OBU SAMOCHODÓW * W Renault bagażnik mieści od 208 litrów do aż 2063 litrów. Pojemność można regulować składając lub wymontowując kolejne fotele (można całkiem wymontować fotele z drugiego rzędu). Niski próg załadunku w połączeniu z wielkim otworem ułatwiają pakowanie dużych bagaży.

(fot. Mikołaj Urbański)
Źródło: (fot. Mikołaj Urbański)

Po kilku dniach przesiadłem się do Volkswagena, różnica była kolosalna, to dwa kompletnie różne auta. Testowany Touran, choć wnętrze utrzymane ma zdecydowanie w ciemnych tonacjach, w połączeniu ze skórzaną tapicerką daje elegancki wygląd. Niestety taka kolorystyka zmniejsza optycznie kabinę. Jeśli szukamy prestiżu w rodzinnym opakowaniu to Touran jest dla nas. Prezentowany Volkswagen to samochód dla ojca rodziny lubiącego, bądź muszącego sporo się przemieszczać. Czasem także i szybciej. Fotele mocno otulają ciało, mają doskonałe trzymanie boczne, a siedzisko jest sztywne, co jednak nie powoduje zmęczenia nawet po pokonaniu dłuższych dystansów.

d2r2iu3

Plastiki użyte do wykończenia wnętrza są dobrej jakości i przyjemne w dotyku. Ergonomia deski rozdzielczej nowego Tourana jest na wysokim poziomie. Strzałem w dziesiątkę była zmiana czerwono niebieskiego podświetlenia na biało czerwone, gdzie dominującym kolorem jest biały, a czerwone są wyłącznie akcenty (np. wskazówki). Zegary, umieszczone w tradycyjnym miejscu, bardziej przypadają mi do gustu, pomimo możliwych czterech konfiguracji wyglądu wyświetlacza w Scenicu. Zegary Volkswagena są duże i czytelne, pomiędzy obrotomierzem a prędkościomierzem umieszczono wyświetlacz komputera pokładowego.

Testowany egzemplarz wyposażony był w system audio z nawigacją z wyższej półki, dzięki czemu dźwięk naprawdę satysfakcjonujący. Do dyspozycji mamy również dysk twardy o pojemności 18,5 GB. Duży ekran LCD pozwala na dotykowe sterowanie. Minusem jest niestety brak polskiego menu, jeśli ktoś nie zna języków obcych będzie miał problem z obsługą tego "kombajnu". Szlachetności wnętrza niemieckiemu przedstawicielowi dodają aluminiowe wstawki, które w porównaniu do tych we francuskim aucie, nie są tak ostentacyjnie duże.

(fot. Mikołaj Urbański)
Źródło: (fot. Mikołaj Urbański)

Podobnie jak u Renault, tak i niemiecki minivan ma wiele praktycznych schowków, oraz dodatkowe dwa siedzenia w podłodze bagażnika. Nie będę się rozpisywał na ich temat bo konkluzja jest identyczna jak w przypadku Scenica, jest to rozwiązanie rewelacyjne, ale na krótkie odcinki. W siedmioosobowym Touranie można przewieźć bagaż o objętości od 121 l przy pełnym składzie osobowym lub nawet do 1 989 l po wymontowaniu wszystkich foteli drugiego rzędu i schowaniu foteli trzeciego rzędu w podłodze.

d2r2iu3

* TU ZNAJDZIESZ WIĘCEJ ZDJĘĆ OBU SAMOCHODÓW * Jak wygląda codzienne użytkowanie obu pojazdów? Oto kilka przykładów - bardziej praktyczne jest automatyczne składanie lusterek po zamknięciu auta w Renault, w VW trzeba pamiętać by ustawić przełącznik w odpowiedniej pozycji. Z drugiej strony Scenic ma fatalne spryskiwacze przedniej szyby, ciężko dobrze ją oczyścić, VW rozpyla po całej powierzchni szyby, nie musimy dzięki temu marnować dużej ilości płynu.

(fot. Mikołaj Urbański)
Źródło: (fot. Mikołaj Urbański)

Sterowanie radiem w kierownicy jest praktyczniejsze w przypadku Francuza, nie kręci się ono wraz z kierownicą, jest przytwierdzone do kolumny kierowniczej w zasięgu lewej dłoni. W codziennej eksploatacji przydatne są czujniki parkowania w które wyposażone były oba auta, VW miał dodatkowo kolorową kamerę cofania z systemem Park Assist. Zamykając drzwi Renault możemy się poczuć bardzo nieswojo, dźwięk jaki przy tej okazji dobiega naszych uszu jest bardzo nieprzyjemny, w przypadku Tourana jest dokładnie odwrotnie, drzwi zamykają się cicho, jak na auto za ponad 100 tys. zł przystało. Obydwa auta miały przyciemniane tylne szyby, Scenic jednak dodatkowo wyposażony był w praktyczne roletki szyb bocznych i tylnej.

d2r2iu3

Czas by sprawdzić właściwości jezdne obu pojazdów. Francuskie samochody od zawsze kojarzą się z miękkim jak kanapa zawieszeniem. Okazuje się, że to już przeszłość, a Scenic ma zawieszenie idealne na nasze drogi. W tej kategorii wygrywa z bardzo twardym Volkswagenem. Francuz jest na tyle sztywny, że zapewnia dużą dozę bezpieczeństwa w ciasnych łukach i jest na tyle miękki, że pokonując dziurawe ulice zapewnia odpowiednią ilość komfortu.

Niemiec to przeciwieństwo Renault. Jest znacznie twardszy. Stan ten potęgują niskoprofilowe opony na 17-calowych felgach. Tak samo jak zawieszenie, różne są układy kierownicze - w Renault wspomaganie działa bardzo miękko co w miejskiej eksploatacji jest bardzo praktyczne, kręcąc kierownicą Tourana musimy się bardziej wysilić, ma to jednak także plusy, układ kierowniczy VW jest bardziej bezpośredni i precyzyjny.

(fot. Mikołaj Urbański)
Źródło: (fot. Mikołaj Urbański)

W ostatniej rundzie, Renault i Volkswagen mierzyli się w kategorii silnik i skrzynia biegów. Touran znokautował Grand Scenica. Napęd Francuza totalnie rozczarowuje pod niemal każdym względem, jedyna zaleta jakiej się dopatrzyłem to cicho pracujący silnik. Skrzynia biegów w Renault stwarza wrażenie nieprecyzyjnej i działającej "plastikowo". Ktoś może mi zarzucić zły dobór aut do testu, lecz co ciekawe modeli z tymi silnikami w innych specyfikacjach niż testowane nie ma w ofercie!

Jeśli jednak porównywać skrzynie manualne podukcji VW do skrzyni Scenica to jednogłośnie znacznie lepiej współpracuję się ze skrzynią Volkswagena. Samo zestopniowanie przekładni Renault jest kiepskie, trzeba nieustannie wachlować przekładnią. Na ten stan rzeczy ma na pewno wpływ także silnik 2.0 Dci, który nie jest oszałamiająco elastyczny, a jego charakterystyka rozwijania mocy pozostawia wiele do życzenia. Przypływ mocy odczuwamy od ok. 2000 obr./min. Drastycznie spada po osiągnięciu 3500 obr./min.

* TU ZNAJDZIESZ WIĘCEJ ZDJĘĆ OBU SAMOCHODÓW * Motor 2.0 TDI ma zupełnie inną i jakże świetną charakterystykę, jest niezwykle elastyczny i rozwija płynnie moc, silnik ciągnie od 2000 obr./min do 4500 obr./min. Touran rozpędza się do pierwszej setki w 8.9 sekundy, Scenic zaś w 9,5 choć subiektywne odczucie jest zupełnie inne, VW sprawia wrażenie szybszego zaś Scenic wolniejszego.

(fot. Mikołaj Urbański)
Źródło: (fot. Mikołaj Urbański)

Renault rozczarowuje pod jeszcze jednym względem, spalanie jest zupełnie nie do zaakceptowania, przy jeździe miejskiej nie było szans na wynik poniżej 12 litrów na 100 km. Przy takiej samej jeździe Touran pali 9 do 10 litrów na 100 km. Na wyższe niż katalogowe spalanie zapewne miały wpływ warunki atmosferyczne, lecz 12 l oleju napędowego spalane przez dwulitrowy, czterocylindrowy silnik w nadwoziu ważącym 1 600 kg to moim zdaniem przesada.

Zarówno Renault jak i Volkswagen są udanymi samochodami, skierowanymi jednak do różnych klientów. Oba auta mocno się od siebie różnią. Ciekawym byłoby zestawienie nadwozia i zawieszenia Scenica z silnikiem i wnętrzem Tourana, jednak realne zestawienie zwycięża pomimo wielu zalet Renault Volkswagen Touran.

Mikołaj Urbański

d2r2iu3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2r2iu3
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj