Todt: zwyciężył właściwy zawodnik
Jean Todt rozpływa się w zachwytach nad kierowcami swojej stajni - Kimim Raikkonenem i Felipe Massą. Dublet kierowców Ferrari w Brazylii dał temu pierwszemu tytuł mistrza świata.
"Sen, który wydawał się nierealny, spełnił się podczas ostatniego wyścigu. Wkład kierowców i całego zespołu w ten sukces jest nieoceniony" - powiedział Todt. "Mistrzostwo zdobył właściwy zawodnik z właściwej stajni".
"Dwa tytuły, dziewięć zwycięstw w tym cztery podwójne, dziewięć razy pole position, 12 najszybszych czasów okrążenia - to tylko niektóre dane z tego sezonu, który miał też swoje trudne momenty. Nigdy się jednak nie poddaliśmy i otrzymaliśmy za to nagrodę."
Po starcie do GP Brazylii prowadził Felipe Massa. Dopiero podczas ostatniej serii wizyt w boksie na prowadzenie wysunął się Raikkonen. Brazylijczyk mimo, że bardzo chciał wygrać przed własną publicznością, nie walczył jednak z kolegą z zespołu doskonale wiedząc, że ten jedzie po mistrzowski tytuł.
"Chciałbym pogratulować Kimiemu i podziękować Felipe, który po raz kolejny udowodnił swoją lojalność wobec Ferrari" - powiedział Todt. "Bez jego pomocy nie osiągnęlibyśmy tego sukcesu" - dodał.
Sam Massa również nie wyglądał na rozgoryczonego zaistniałą sytuacją. "Jestem szczęśliwy że mogłem pomóc koledze z zespołu. Ja już szans na tytuł nie miałem. Jestem dumny że w ten sposób mogłem pomóc Ferrari. Ten zespół wierzył we mnie nawet wtedy, kiedy nie było mnie jeszcze w Formule 1" - powiedział Brazylijczyk. "Po tym wszystko co działo się w tym sezonie - zarówno na jak i poza torem - wspaniale jest świętować dwa mistrzowskie tytuły" - dodał.
_ RAF _