To koniec z opóźnieniami w budowie dróg?
Nowe przepisy sprawią, że nierzetelną firmę można wykluczyć z udziału w przetargu. Niewiele pomoże to jednak w przygotowaniach do Euro 2012.
Od maja tego roku funkcjonują nowe przepisy dotyczące zamówień publicznych. Zamawiający może zwiększyć prawdopodobieństwo sprawnego przeprowadzenia inwestycji wykluczając mało solidne firmy. Na mocy art. 24 ust. 1 pkt 1a ustawy Prawo zamówień publicznych, zamawiający już na etapie oceny spełnienia warunków udziału w postępowaniu przetargowym może z udziału w nim wykluczyć takiego wykonawcę, z którym miał już problemy. Zamawiający ma do tego prawo jeśli w przeszłości rozwiązał, wypowiedział umowę w sprawie zamówienia publicznego lub odstąpił od umowy w sprawie zamówienia publicznego z winy wykonawcy.
Warunkiem jest jednak to, by rozwiązanie albo wypowiedzenie umowy, albo odstąpienie od niej nastąpiło w okresie do 3 lat przed wszczęciem postępowania, a wartość niezrealizowanego zamówienia wynosiła co najmniej 5% wartości umowy, na którą rozpisano postępowanie przetargowe.
- Jest to rozwiązanie bardzo wygodne dla zamawiającego, nie wymaga chociażby przeprowadzania długotrwałego i kosztownego procesu sądowego, ale patrząc z szerszej perspektywy może okazać się korzystne dla rzetelnych wykonawców zamówień publicznych – mówi radca prawny Eliza Krause.
Sama możliwość wykluczenia z udziału w przetargu może spowodować że wykonawcy, którzy nie mają pewności, czy podołają wykonać dane zamówienie, po prostu zrezygnują z ubiegania się o nie. Wykonawcy zaczną zwracać baczniejszą uwagę na sankcje związane z niewłaściwym wykonaniem lub niewykonaniem umowy. Będzie to dotyczyło przede wszystkim firm, które uczestniczą w realizacji wielu zamówień na rzecz jednego zamawiającego. Nowy przepis może być bardzo przydatny w przypadku budowy dróg.
Nad znaczną częścią polskiej infrastruktury drogowej pieczę sprawuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. To właśnie GDDKiA jest tu zamawiającym, więc jedna wpadka ze strony wykonawcy będzie mogła wykluczyć firmę z udziału w przetargach na budowę dróg przez następne trzy lata.
Nowe przepisy będą mniej skuteczne w przypadku budowy i remontów dróg utrzymywanych przez samorządy. Jeśli nawet dana firma nie wykona zamówienia, w przyszłości bez przeszkód będzie mogła brać udział w postępowaniu przetargowym ogłoszonym w sąsiedniej gminie.
Nowe przepisy ułatwią sprawne budowanie dróg. Szkoda tylko, że zmiana w ustawie nastąpiła w takim momencie, że nie będzie już miała większego wpływu na tempo przygotowań infrastruktury do Euro 2012. A tu nie jest wesoło.
Spośród 27 odcinków dróg przygotowywanych na piłkarskie święto w Polsce tylko sześć ma szansę powstać na czas. Krytycznie opóźniona jest budowa czterech z ośmiu odcinków trasy A1 między Toruniem a Łodzią. Podobnie jest na odcinku autostrady A4 z Szarowa do Brzeska. Ewentualne nadrobienie zaległości niewiele tu pomoże, bo kolejny odcinek - z Brzeska do Wierzchosławic - w ogóle na razie nie powstaje - konsorcjum firm NDI i SB Granit zeszło z placu budowy na początku roku. Przetarg rozpisany na realizację tego zadania niebawem zostanie rozstrzygnięty.
tb/