To koniec diesla - tańsza będzie benzyna!
Ceny oleju napędowego idą ostro w górę. Jesienią diesel może być droższy od benzyny. Pierwsze podwyżki nastąpiły w minionym tygodniu. Cena paliwa w rafineriach wzrosła o 4-5 groszy. Na niektórych stacjach zakończyło się to podwyżką o 12groszy za litr, a to prawdopodobnie dopiero początek. To może być początek fali gigantycznych podwyżek cen diesla – pisze The Wall Street Journal Polska.
- W najbliższych tygodniach cena oleju napędowego na stacjach będzie wzrastać. W czwartym kwartale zbliży się do ceny benzyny bezołowiowej 95 i osiągnie poziom około 4 zł za litr - uważa analityk E-petrol.pl, Szymon Araszkiewicz i w swojej wypowiedzi dla TWSJ Polska nie wyklucza, że gdy gospodarka ruszy z kopyta, ceny diesla w IV kwartale mogą być wyższe, niż benzyny.
- Rynek jest bardzo dynamiczny. Jeszcze rok temu analitycy zapowiadali, że produkcja benzyny przestanie być opłacalna. Po kilku miesiącach sytuacja się zmieniła. Najwyższe marże rafinerie osiągają na benzynie, podczas gdy dla oleju napędowego są na dwukrotnie niższym poziomie, niż rok temu - powiedział na łamach TWSJ Polska rzecznik prasowy Grupy Lotos, Marcin Zachowicz.
Zmniejszenie różnicy w cenach będzie widoczne po nowym roku. Prawdopodobnie wtedy rząd zdecyduje się na zmiany stawek podatku akcyzowego na paliwa. To efekt zmian wprowadzonych w minimalnych stawkach podatku przez Komisję Europejską. Minimalny próg akcyzy za ON podwyższono z 302 do 330 euro za tysiąc litrów, a podatek za benzynę pozostawiono na dotychczasowym poziomie.
Ostateczny wpływ na cenę oleju napędowego będzie mieć kurs euro i decyzja ministra finansów, którą poznamy w październiku. Zdaniem analityków potrzeby budżetu mogą skłonić ministerstwo finansów do podniesienia podatku, by zyskać w budżecie setki milionów złotych.