Trwa ładowanie...
04-06-2009 15:06

To jeszcze nie koniec "afery szpiegowskiej"

To jeszcze nie koniec "afery szpiegowskiej"Źródło: AFP
d1n2y5p
d1n2y5p

Prokurator Guiseppe Tibis potwierdził w rozmowie z dziennikarzami włoskiej "La Gazzetta dello Sport", że trwa śledztwo w sprawie Anglika Nigela Stepneya, głównej postaci afery szpiegowskiej w Formule 1 sprzed dwóch lat.

"Pracujemy nad tą sprawą intensywnie i mamy nadzieję, że znajdzie ona swój finał w sądzie już w marcu" - powiedział Tibis.

Afera szpiegowska rozpoczęła się na początku 2007 roku, gdy Stepney, inżynier teamu Ferrari, zdecydował się szukać nowego pracodawcy. Brytyjczyk nie krył, że jest rozgoryczony stosunkami panującymi we włoskim zespole, krytykował kierownictwo, które nie zatrzymało w ekipie szefa mechaników Rossa Brawna.

Przekazał liczącą 780 stron dokumentację techniczną nowego bolidu Ferrari głównemu projektantowi McLarena - Mike'owi Coughlanowi, którą znalazła policja przeszukując jego dom.

d1n2y5p

W wyniku skandalu nagłośnionego przez prasę we wrześniu 2007 roku Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) odebrała ekipie McLaren- Mercedes wszystkie punkty zdobyte w sezonie 2007 w klasyfikacji konstruktorów. Zespół został także ukarany grzywną w wysokości 100 milionów dolarów.

W ostatni poniedziałek przed sądem w Modenie zamknięto jeden z rozdziałów tej afery, nakładając kary pieniężne na inżynierów McLaren-Mercedes: 180 tysięcy euro będzie musiał zapłacić Mike Coughlan, natomiast Rob Taylor, Jonathan Neale i Paddy Lowe - po 150 tys. euro. Cała czwórka uczestniczyła w procederze związanym z nielegalnym pozyskaniem dokumentacji technicznej.

McLaren, po ujawnieniu sprawy, zwolnił z pracy Coughlana i w oficjalnym komunikacie ogłosił, że nigdy przy projektowaniu bolidu nie stosował rozwiązań technicznych i technologicznych, jakie były w raporcie włoskiego zespołu. Mimo tego Ferrari wystąpiło przeciwko konkurentom do sądu, ale w połowie ubiegłego roku strony doszły do porozumienia i zarzuty wycofano. Pracę w trybie natychmiastowym stracił we włoskiej ekipie Stepney.

d1n2y5p
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1n2y5p
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj