To gorsze niż jazda po dwóch piwach. W Polsce nagminne
Nie ma chyba kierowcy, który zawsze jeździłby zgodnie z przepisami. Niestety niektóre małe grzeszki, na które pozwalamy sobie od czasu do czasu, w rzeczywistości wcale nie muszą być tak niewinne. Tak właśnie jest w przypadku pisania SMS-ów i rozmawiania przez telefon podczas prowadzenia samochodu.
Jak wynika z ankiet opublikowanych przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Drogowego, aż 64 proc. kierowców przyznaje się do korzystania z telefonu komórkowego podczas jazdy. W grupie ankietowanych 41 proc. zapytanych przyznało się jednocześnie do tego, że nie posiada zestawu głośnomówiącego. To wykroczenie, za które grozi mandat w wysokości 200 zł i 5 punktów karnych. Tak naprawdę straty mogą być jednak znacznie większe.
Gdy piszesz SMS prowadząc samochód, to tak jakbyś miał ponad promil alkoholu we krwi - do takich wniosków doszli niemieccy naukowcy. Policja w Nadrenii Północnej-Westfalii, opierając się na ich badaniach, chce srogo karać kierowców z komórkami w dłoniach. O tym, jaki wpływ na koncentrację ma korzystanie z telefonu podczas jazdy autem, można przekonać się w symulatorze Instytutu Transportu Samochodowego. W takich warunkach łatwo o wypadek.
tb/