Trwa ładowanie...

"To dla Przygońskiego koniec rajdu"

"To dla Przygońskiego koniec rajdu"Źródło: AFP
d7kusp1
d7kusp1

Na trasie trzeciego etapu Rajdu Dakar wielkiego pecha miał polski motocyklista Jakub Przygoński. Awaria silnika zmusiła go do przerwania jazdy i wszystko wskazuje na to, że dla 26-letniego motocyklisty tegoroczny Rajd Dakar się zakończył.

Przygoński zajmował czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej. Stanął na 69. kilometrze trzeciego odcinka specjalnego. - Kuba ma rozerwany silnik. Opuścił way pointy, a regulamin nie przewiduje możliwości dostarczenia mu jednostki napędowej. Wielka szkoda, ale wynika z tego, że to dla niego koniec rajdu - skomentował Jacek Czachor, który też miał problemy.

- Szczególnie trudna była partia przez rzekę w rwącej wodzie i kamieniach. Cały czas jechałem pierwszym biegiem i zmęczyłem się maksymalnie. Zawisnąłem na jednej ze skarp, nadjechał konkurent, który we mnie uderzył. Motocykle się wywróciły i długo walczyliśmy, żeby je wyciągnąć. Wycieńczyło mnie to fizyczne, ale dalej mimo to jechałem szybko. Zaliczyłem wszystkie way pointy i jestem na mecie - relacjonował Czachor, 23. po trzech etapach.

Marek Dąbrowski, który zajmuje 38. pozycję podkreślił, że nie był to dobry dzień dla motocyklistów Orlen Teamu. - Kubie eksplodował fabrycznie nowy silnik - to nie powinno mieć miejsca. We wtorek ograbiony został jeden z naszych samochodów assistace; skradziono ważne dokumenty, między innymi paszport.

W środę bardzo trudny, długi i wymagający etap z San Juan do Chilecito. Trasa biegnie przez mnóstwo wyschniętych koryt rzek oraz kaniony. Pod koniec odcinka organizator zapowiedział wiele pułapek.

d7kusp1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d7kusp1
Więcej tematów