Tiry nie wiozą śmierci
Stereotyp na temat kierowców samochodów ciężarowych mówi, że to osoby, które nie szanują na drodze nikogo i niczego, a jazda w ich towarzystwie przypomina przeżywanie dreszczowca na własnej skórze. Jednak wbrew obiegowej opinii profesjonalni przewoźnicy są jedną z najbezpieczniejszych grup uczestniczących w ruchu - pisze "Puls Biznesu".
W 2015 r. w Polsce ciężarówki brały udział w 3377 wypadkach drogowych. Przed dekadą podobnych zdarzeń było 7635. To oznacza spadek aż o 54 proc. Liczba wypadków z udziałem samochodów ciężarowych maleje, mimo że z roku na rok ciężarówek w kraju przybywa. W 2006 r. było ich w Polsce ponad 2,1 mln, a w 2014 r. już ponad 3 mln. Systematycznie spada również liczba wypadków, w których zawinił kierowca ciężarówki, i to w tempie znacznie większym niż liczba wszystkich wypadków drogowych (spadek o ponad 60 proc. w porównaniu do 54 proc. ogółem). Kierowcy aut ciężarowych odpowiadali w 2015 r. za niespełna 5 proc. wszystkich wypadków na polskich drogach. Dla porównania - w 2006 r. było to prawie 9 proc. Za mniejszą liczbą wypadków idzie także mniejsza liczba rannych i zabitych w kraksach spowodowanych przez kierowców ciężarówek. W 2006 r. z ich winy zginęło 496 osób. W 2015 r. było to niemal trzy razy mniej - 176 osób.
Najlepsze pojęcie o tym, jaka jest skala zagrożenia powodowanego przez samochody ciężarowe, daje nam porównanie liczby wypadków powodowanych przez kierowców samochodów ciężarowych oraz osobowych z częstotliwością spotykania takich pojazdów w ruchu. Proste zestawienie liczby zarejestrowanych ciężarówek i aut osobowych nie dałoby odpowiedniego porównania, gdyż eksploatacja ciężarówek jest znacznie bardziej intensywna. Dokładne pomiary obciążenia ruchem dróg krajowych w 2015 roku prowadziła jednak Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Wynika z nich, że samochody osobowe stanowią 72 proc. przejeżdżających pojazdów, a lekkie, duże i dysponujące naczepami ciężarówki łącznie 27 proc. Ich kierowcy spowodowali w 2015 roku odpowiednio 78 proc. i 5,9 proc. wypadków.
Mitem jest, że kierowcy ciężarówek często jeżdżą pod wpływem alkoholu. Jak wynika z danych policji, w 2015 roku tylko 2,1 proc. nietrzeźwych sprawców wypadków stanowili kierowcy ciężarówek. Kierowcy samochodów osobowych to 71 proc. całości. Wyjątkowo rzadko dochodzi także do potrąceń pieszych przez ciężarówki. W 2015 roku takie zdarzenia stanowiły zaledwie 2,6 proc. wszystkich potrąceń.
- Firmy transportowe zaczynają kłaść bardzo duży nacisk nie tylko na ekonomię przewozów, ale też na pełną edukację związaną z bezpieczeństwem ruchu drogowego. Coraz częściej organizują swoim kierowcom szkolenia, których głównym tematem jest bezpieczeństwo - mówi Michał Proc z Volvo Trucks Polska.
tb/