Tir stoczył się i wjechał... do kuchni
Według policji ciężarówka zatrzymała się na wzniesieniu przy wjeździe do hipermarketu na ulicy Widzewskiej w Łodzi. 27-letni kierowca - jak utrzymuje - zaciągnął ręczny hamulec i wyszedł z samochodu. Pod jego nieobecność ciężarówka stoczyła się ze wzniesienia. Przejechała ponad 100 metrów i z impetem, tyłem naczepy uderzyła w drewniany dom stojący przy ulicy.