Tir kontra Ferrari (video)
Tak nietypową próbę postanowiono przeprowadzić na szwedzkim torze Mantorp Park. Na początku długiej prostej obiektu stanęły obok siebie Ferrari 360 Spider i bardzo nietypowy ciągnik siodłowy Volvo. Choć po starcie włoski samochód dość szybko zyskał przewagę, mniej więcej w połowie dystansu przestało powiększać dystans do ciężarówki. Ta z kolei ekspresowo zaczęła się zbliżać do małej osobówki.
Oczywiście, ciągnik siodłowy, który wygrał z Ferrari, nie ma wiele wspólnego z seryjną ciężarówką. Pojazd ten został przygotowany przez grupę dysponujących sporą gotówką pasjonatów przy wsparciu firmy Volvo. Seryjny ciągnik siodłowy został wyposażony w hybrydową jednostkę napędową wykorzystującą standardowy, 16-litrowy silnik Volvo wzbogacony o wie turbosprężarki Volvo Penta. Tak zmodyfikowana jednostka napędowa rozwija 1900 KM. Oprócz niej pod karoserią tego nietypowego pojazdu pracuje silnik elektryczny o mocy 200 KM. Razem to ponad 2 tys. KM.
By dodatkowo zwiększyć przyspieszenie twórcy ciężarówki postanowili obniżyć masę ciągnika. Usunięto z niego wszystko, co nie jest niezbędne. Zdecydowano się także na sfrezowanie belki przedniej osi, odchudzenie skrzyni biegów, a nawet usunięcie izolacji z niektórych przewodów. Dzięki temu Volvo Mean Green zasilane ciekłym żywicznym olejem napędowym rozpędza się jak rakieta.
tb/