Theissen ucina spekulacje…
Jeszcze nie minęła połowa bieżącego sezonu, a za kulisami Formuły 1 trwa nieoficjalne obsadzanie foteli w poszczególnych teamach na przyszły rok. Nieco wkurzenia kiepskimi wynikami są włodarze Toyoty, stąd pomysł (nie potwierdzony) by w aucie japońskiego producenta zamiast Ralfa Schumachera (roczna gaża około 15 milionów euro) zasiadł Nick Heidfeld, któremu kontrakt z BMW kończy się za sześć miesięcy.
- Jesteśmy zadowoleni z naszych kierowców - ucina wszelkie spekulacje Mario Theissen, szef niemieckiej ekipy. Kubica może spać spokojnie: jego kontrakt obejmuje trzy sezony. Tematami rozmów na brytyjskim padocku nie będą jednak roszady personalne w bolidach w przyszłym sezonie. Najwięcej mówi się obecnie o aferze szpiegowskiej oraz 30-leciu obecności Renault w F1.
Wyjaśnianiem tej pierwszej sprawy zajęła się nawet FIA. Działacze światowej federacji chcą jak najszybszego rozwikłania szpiegowskich zagadek, a to między innymi z powodu oskarżeń jakie Ferrari rzuca w kierunku McLarena. Włosi twierdzą, iż przewaga Brytyjczyków z początku sezonu wzięła się właśnie z faktu wykorzystania nielegalnie otrzymanych rozwiązań technicznych. McLaren obstaje z kolei, iż o przecieku nie miał w ogóle pojęcia. Jakby nie było, Brytyjczycy zaapelowali o zbadanie obu samochodów, tak by wykazać, iż najnowsze bolidy to konstrukcja całkowicie własna, powstała z doświadczeń zdobytych w ciągu 41 lat obecności w Mistrzostwach Świata Formuły 1.
Nieco krócej, bo trzy dekady, startuje w Formule 1 zespół Renault. Debiut francuskiej ekipy miał miejsce podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii 16lipca 1977 roku. Choć wtedy wyposażony w 1,5-litrowy turbodoładowany silnik bolid nie dojechał do mety, następne sezony były już pełne sukcesów. Obecny dorobek Renault F1 Team to 113 wygranych GP, 154 pole position, 114 najszybszych okrążeń wyścigu, a także 8 mistrzowskich koron w kategorii producentów (między innymi w sezonie 2006).
Kierowcy Renault stawali na najwyższym stopniu podium siedem razy: w ubiegłym roku dokonał tego Fernando Alonso. Okrągły jubileusz to okazja do zaprezentowania najnowszego bolidu w malowaniu z roku 1977. Taką właśnie atrakcję przygotował zespół Renault dla fanów, którzy przyjadą na Silverstone. - Mam nadzieję, że weekend na Silverstone będzie dla nas udany - mówi pytany o oczekiwania związane z brytyjskim GP Robert Kubica. - W zeszłym roku byliśmy tu mocni. Lubię ten tor, jest w miarę szybki, zwłaszcza w pierwszej części. Niestety nie uczestniczyłem w sesji treningowej, więc będzie bardzo interesujące przekonać się jak w Anglii sprawować się będą opony Bridgestone. Gazeta Krakowska/MAREK WICHER