Theissen nie szczędzi pochwał Heidfeldowi
Nick Heidfeld dość szczęśliwie zajął w wyścigu o GP Malezji drugie miejsce. Według Mario Theissena kluczem do tego sukcesu nie był czysty przypadek, a solidna jazda niemieckiego kierowcy.
Heidfeld w GP Malezji tylko raz odwiedził aleję serwisową - akurat wtedy, gdy zaczynało padać. Dzięki temu od razu założył pełne deszczowe opony i zyskał kilka pozycji, podczas gdy rywale jechali jeszcze na ogumieniu przejściowym. - W Melbourne pechowo straciliśmy podium, w Malezji znaleźliśmy się na nim dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności. Dla Nicka sprawy potoczyły się bardzo dobrze - powiedział Theissen.
- Strategia jednego postoju okazała się bardzo owocna. Muszę też przyznać, że Nick po mokrym torze jechał wspaniale i to pomimo faktu, że opony były już bardzo zniszczone i bolid praktycznie nie nadawał się do jazdy - powiedział Theissen.
- Cały czas byliśmy gotowi aby przyjąć Nicka w boksach, jednak on zwlekał. Ostatecznie zdołał utrzymać się na torze do momentu neutralizacji i wstrzymania wyścigu. To był klucz do zajęcia drugiego miejsca i mówi wiele nie tylko o ogromnym doświadczeniu, ale także wielkich umiejętnościach jazdy w deszczu - chwali swojego zawodnika Theissen.
_ RAF _