Testy w Bahrajnie przerwane

Zespoły BMW Sauber, Ferrari oraz Toyoty w obawie przez złymi warunkami atmosferycznymi w Europie na miejsce testów wybrały Bahrajn. Nikt nie mógł jednak przewidzieć, że i tutaj aura może spłatać figla. Dość nieoczekiwanego.

Początek roku w Europie zachodniej jest zimny i deszczowy. Z tego powodu trzy wspomniane zespoły zdecydowały się zrezygnować z testów w Jerez i pojechać do Bahrajnu. - Ważnym czynnikiem jest temperatura toru. W Europie było jest zbyt zimno i liczymy, że w Bahrajnie będzie znacznie cieplej. To bardzo ważne, ponieważ chcemy zebrać dane dotyczące ogumienia i tego, jak zachowują się opony w wysokiej temperaturze - mówił niedawno rzecznik prasowy BMW Sauber.

Zawodnicy cieszyli się dobrą pogodą tylko jeden dzień. W środę udało się pokonać zaledwie kilkanaście okrążeń, po czym testy zostały wstrzymane z powodu... burzy piaskowej. Widoczność na torze Sakhir spadła niemal do zera, przez co "uziemiony" został helikopter medyczny. W tej sytuacji kierowcy nie mogą wyjeżdżać na tor.

Do czasu pogorszenia się warunków atmosferycznych najlepszy czas uzyskał Felipe Massa, który przejechał szesnaście okrążeń toru. Drugi wynik wykręcił Robert Kubica, który pokonał cztery rundy mniej od kierowcy Ferrari.

Wszystko wskazuje na to, że dziś kierowcom nie uda się już wrócić na tor. Testy kontynuowane będą w czwartek. Za kierownicą BMW Sauber ponownie ma usiąść Robert Kubica.

Środowe wyniki, godz. 10.20:

1. Felipe Massa Ferrari 1:33,639 16 okr. 2. Robert Kubica BMW Sauber 1:34,586 +0,947 12 okr. 3. Timo Glock Toyota 1:34,902 +1,263 13 okr.