TEST: Opel Antara - porządnie zmodyfikowany
| [
]( http://www.auto-swiat.pl/ ) |
| --- |Antara zadebiutowała na rynku pod koniec 2006 i trzeba przyznać, że cieszyła się raczej umiarkowanym zainteresowaniem ze strony klientów. Auto było co prawda chwalone za stylistykę nadwozia i bogate wyposażenie, ale krytykowane za zbyt paliwożerne silniki i wysoką cenę. Wszystkie te uwagi Opel uwzględnił podczas liftingu modelu.
Wygląd samochodu poddano tylko drobnym modyfikacjom. Widać to zwłaszcza w układzie pasa przedniego ze zmienionym grillem, dolnym wlotem powietrza oraz światłami przeciwmgielnymi. Nowy kształt zyskały też tylne lampy. We wnętrzu zmiany również mają charakter kosmetyczny i sprowadzają się do innych wzorów tapicerek (w testowanej wersji Cosmo w standardzie jest ekologiczna skóra).
W porównaniu z poprzednikiem uwagę zwraca brak dźwigni hamulca ręcznego - obecnie został zastąpiony układem elektrycznym. Inną lokalizację mają również przełączniki podgrzewania siedzeń. Podczas jazdy zauważalne jest ponadto znacznie lepsze wyciszenie wnętrza. Auto zapewnia komfortową ilość miejsca 5 dorosłym pasażerom. Bagażnik ma przeciętną w klasie kompaktowych SUV-ów pojemność 420 l (1 420 l po rozłożeniu oparć tylnej kanapy).
Całkowicie nowa jednostka wysokoprężna o pojemności 2,2 l to jedna z największych zalet Antary. W topowej wersji silnik ten osiąga moc 184 KM oraz maksymalny moment obrotowy 400 Nm (dostępny już przy 1 750 obr./min) i zapewnia ważącemu blisko 1,9 t samochodowi dynamiczne poruszanie się. Antara potrafi przyspieszać do "setki" w mniej niż 10 s i jest bardzo elastyczna.
Polecamy na AutoŚwiat.pl: Freelander Active Trophy: gra terenowa już się rozpoczęła
Sześciobiegowa skrzynia z dobrze dobranymi przełożeniami pracuje bez zarzutu, a drążek prowadzi się precyzyjnie, bez haczenia charakterystycznego niegdyś dla manualnych przekładni Opla. Zużycie paliwa to kolejna mocna strona nowego silnika. Podczas testu nie udało nam się osiągnąć obiecywanych przez producenta niespełna 7 l/ 100 km, ale i tak średnie spalanie w cyklu mieszanym na poziomie 9 l oceniamy bardzo dobrze.
Modyfikacje w podwoziu wpłynęły korzystnie na komfort jazdy Antarą. Nadwozie jest lepiej izolowane, a nierówności nawierzchni nie odczuwa się na kierownicy. Auto okazuje się bardziej stabilne i mniej wrażliwe na zmiany obciążenia nawet na szybko pokonywanych zakrętach. Odnieśliśmy też wrażenie, że subtelniej działają systemy elektronicznego wspomagania jazdy. Duży zapas mocy i elektronicznie sterowany stały napęd 4x4 zapewniają swobodę poruszania się w niezbyt trudnym terenie. W trakcie pokonywania przeszkód należy jednak uważać na listwę ozdobną pod przednim zderzakiem.
Cosmo to bogato wyposażona, topowa wersja modelu. Odmiana bazowa z tym silnikiem - Enjoy Plus - jest o 11 tys. zł tańsza.
Polecamy na AutoŚwiat.pl: Freelander Active Trophy: gra terenowa już się rozpoczęła
lop/